Stara część szpitala powiatowego w Wadowicach została chwilowo zamknięta. Nie są przyjmowani nowi p
Drukuj
Szpital zamknięty. Wykryto bakterię

Stara część szpitala powiatowego w Wadowicach została chwilowo zamknięta. Nie są przyjmowani nowi pacjenci, tych, których stan na to pozwalał wypisano do domów. Zakazane są też odwiedziny. W szpitalu wykryto groźną bakterię.

Plotki, które od wczoraj (18.05) krążą po mieście a o których informowali nas czytelnicy, potwierdziły się. Stara część wadowickiego szpitala przy ulicy Karmelickiej, w której znajdują się oddziały chirurgiczne, ginekologiczno-położniczy, noworodkowy i blok operacyjny została zamknięta. Nie są do niej przyjmowani nowi pacjenci, tych, których stan na to pozwalał wypisano do domów. Zabroniono odwiedzin. Wszystko przez to, że w szpitalu, u jednego z pacjentów, wykryto groźną bakterię.  

"Jest to prawdopodobnie zgorzel gazowa, wykryto ją u jednego z pacjentów. Prawdopodobnie został przyjęty już zakażony. Szpital powiadomił sanepid, przeprowadzono dezynfekcję. Zablokowane są wszystkie odwiedziny chorych, tych, których stan na to pozwalał, wypisano do domu, ci którzy wymagają hospitalizacji pozostają w szpitalu. Zostały powiadomione szpitale w Suchej Beskidzkiej i Oświęcimiu, w przypadku, kiedy będzie trzeba przyjąc nowych pacjentów szpital wadowicki będzie ich odsyłał własnie tam. Odwołane zostały także wszelkie planowane zabiegi" - dowiedzieliśmy się w rozmowie ze starostą wadowickim Jackiem Jończykiem.

78-letni mężczyzna, u którego wykryto zgorzel gazową, był operowany. Niestety zmarł w piątek (18.05) w godzinach popołudniowych.

"Pobrane zostały wszystkie próbki w celu okreslenia przyczyn i źródła zakażenia. Będzie badał je sanepid. Trzeba okreslić co było bezpośrednią przyczyną śmierci. To stara część szpitala, tam trwają ciągle remonty, brane są pod uwagę wszystkie warianty możliwości zakażenia. Albo pacjent został przywieziony z zakażeniem, bo tak wstępnie mówiono, albo ta bakteria jest wewnętrz" - dodaje Jacek Jończyk.

W poniedziałek (21.05) władze szpitala będą podejmować dalsze decyzję, jest szansa, że wszystko w lecznicy wróci do normy. Starosta podkresla, że nie ma powodów, by siać panikę: to co dzieje się w wadowickim szpitalu, to standardowe procedury, które wykonuje się w przypadku wykrycia tego typu zagrożeń u pacjentów.

Zgorzel gazowa to zakażenie wywołane w większości przez bakterię Clostridium perfringens jak również Clostridium novyi, Clostridium septicum, Clostridium heamoliticum, Clostridium sordelli, która rośnie i rozwija się bardzo szybko w środowisku ubogim w tlen. Zwykle infekcji tej towarzyszą inne bakterie. Szczególnie podatne na zakażenie są tkanki o ubogim ukrwieniu. Bakteria atakuje i niszczy komórki organizmu w obszarze infekcji, która szerzy się błyskawicznie. W procesie tym bakterie uwalniają do tkanek gaz, który jest wyczuwalny palpacyjnie i widoczny w badaniu RTG. Ponadto bakterie uwalniają toksyny (włącznie z toksyną alfa), które uszkadzają narządy takie jak serce i nerki prowadząc do śmierci. W leczeniu oprócz antybiotykoterapii i opracowania chirurgicznego stosuje się hiperbarię tlenową.

(MG)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Są wstepne wyniki sekcji zwłok zmarłej 11-latki z Andrychowa

Oszuści podszywają się pod Narodowy Fundusz Zdrowia

Wieczorna kolizja trzech aut w centrum Andrychowa

Kolizja busa i osobówki na krajówce w Izdebniku

Szkoła żegna tragicznie zmarła 11-latkę. Prokuratura wyjaśnia przyczyny jej śmierci