Resztki telewizora, opony, butelki, zderzak, a nawet i nie otwarte piwo w puszce: takie wynalazki zebrali
Drukuj
Kajakarze sprzątali Skawę

Resztki telewizora, opony, butelki, zderzak, a nawet i nie otwarte piwo w puszce: takie wynalazki zebrali kajakarze podczas wielkiego sprzątania Skawy. Akcja potrwa dwa dni ale już widać, że była potrzebna.

"Nie pływam w śmieciach" to motto kajakarzy, którzy w sobotę (28.04) przez kilka godzin sprzątali ponad 10 kilometrowy odcinek Skawy, znajdujący się między mostem drogowym w Wadowicach ("Wenecja") a kamienistą plażą w Woźnikach. Akcja potrwa również w niedzielę (29.04) i rozpocznie się w Grodzisku a skończy w Zatorze

Organizuje ją firma "Kajaki na Skawie", której szczególnie na sercu leży to, w jakim stanie znajduje się nasza rzeka bo wraz z nastaniem wiosny oraz przez całe lato pływają na niej, organizując spływy i wypożyczając kajaki. Przyłączyły się też samorządy: Urząd Miasta w Wadowicach zorganizował worki i narzędzia do sprzątania, zajął się też wyżywienie dla kajakarzy, podobnie jak Urząd Gminy Tomice i Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu. Patronat medialny nad wydarzeniem objął portal WadowiceOnline.pl oraz TVP Kraków. Wsparcia udzieliło również Stowarzyszenie Dolina Karpia i drukarnia Hat-trick.

Pogoda dopisała idealnie a stan wody nie był ani za duży ani za mały: w sam raz, aby zatrzymać kajak i zebrać po drodze napotkane śmieci. Tych było sporo: pierwsza partia została posegregowana podczas krótkiej przerwy pod mostem drogowym w Witanowicach. Drugie tyle wypakowano z kajaków na kamienistej plaży w Woźnikach.

"Myślałam, że będzie gorzej a tu pełna rekreacja. Najwięcej śmieci zauważyliśmy przy ogniskach: butelki, resztki jedzenia. No i tam gdzie z brzegu widać domy to też dużo śmieci" - komentowała Gabriela Wojtan z Dąbrówki, która na spływ połączony ze sprzątaniem rzeki wybrała się z mężem i synem.

W akcji uczestniczyło ponad 20 osób z Wadowic, Zawadki, Dąbrówki, Witanowic, Tomic i Spytkowic. Płynęli na 12 kajakach firmy "Kajaki na Skawie" ale dołączyła się także młodzież na własnym pontonie.

"Spływ przebiegał w spokojnej i wesołej atmosferze. Większość śmieci to niestety butelki po piwie i wódeczce. Sporo zebraliśmy też opon. Było też kilka śmieci wielogabarytowych tak zamulonych, że nie daliśmy radę ich wyciągnąć" - mówił nam Mirosław Tłomak z firmy "Kajaki na Skawie".

Faktycznie: to co zebrali, łącząc przyjemne z pożytecznem kajakarze, robi wrażenie: opony, butelki, resztki plastikowych elementów, wiadra, kawałki metali. Nie zabrakło też resztek telewizora a nawet przedniego zderzaka od osobowego samochodu. To wszystko ktoś bezmyślnie wrzucił do rzeki czy w krzaki. Teraz śmieci trafią na wysypisko.

"Wszystko co nasze Polska nam oddała" - ze śmiechem podsumował jeden z kajakarzy i trudno się z tym nie zgodzić...

W niedzielę (29.04) odbędzie się drugi dzień akcji. Kajakarze wyruszą o godzinie 10.00 z Grodziska za mostem a około 13.00 dopłyną do Zatora. Później obędzie się segregacja śmieci, poczęstunek i uroczyste zakończenie sprzątania.

Ile dokładnie kilogramów śmieci zbiorą przez dwa dni, będzie wiadomo już w poniedziałek (30.04).

(Marcin Guzik)


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Pożar domu, ewakuowano mieszkańców

36-latek zatrzymany na gorącym uczynku. Włamał się do domu i ukradł pieniądze oraz biżuterię

Kolizja busa z osobówką w Choczni

Alarmy bombowe w skarbówce i prokuraturze

Prokurator bada okoliczności śmierci 11-latki