- Opublikowano: 03 października 2019, 08:00
- Komentarze: 4
Na rondzie generała Leopolda Okulickiego w Wadowicach na jezdnię wypadł źle zabezpieczony ładunek: kilkadziesiąt materacy. Nic nikomu się nie stało, ale było trochę sprzątania, podczas którego jadących tutaj kierowców czekały niewielkie utrudnienia.
W czwartek (3.10) na rondzie generała Leopolda Okulickiego w Wadowicach, w okolicach mostu drogowego na Skawie gdzie zbiegają się ulice Lwowska, Piłsudskiego, Polna i Konstytucji 3 Maja (i jednocześnie drogi krajowe nr 28 i 52), doszło do nieco nietypowego zdarzenia. Na jezdnię wypadł źle zabezpieczony ładunek. Było to kilkadziesiąt materacy.
Nic nikomu na szczęście się nie stało. Osoby jadące pojazdem w kilkadziesiąt minut wysprzątały zgubę. Przez ten czas jadących tutaj kierowców czekały niewielkie utrudnienia. Wyruszając w drogę warto dobrze zabezpieczyć przewożony ładunek...
Wadowickie ronda były już niemymi świadkami nietypowych wydarzeń: we wrześniu 2013 roku roku na rondzie generała Okulickiego wywrócił się dostawczy renault wiozący drewniane belki. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, a rozrzucony ładunek z jezdni i pobocza sprawnie usunęli strażacy z JRG Wadowice.
Zobacz: Dostawczak na rondzie przegrał z siłą odśrodkową
Z kolei na drugim wadowickim rondzie, imienia generała Władysława Andersa w 2012 roku w ciągu kilku miesięcy dwukrotnie doszło do piwnej tragedii: samochody wiozące palety z butelkowym piwem z Tychów zgubiły w tym miejscu swój ładunek. Tu także pomogli niezawodni strażacy z JRG Wadowice.
Zobacz: Piwo popłynęło rondem
Zobacz: Piwo na rondzie
(MG)
