- Opublikowano: 26 sierpnia 2019, 07:55
- Komentarze: 1
Pod koniec weekendu dwóch nietrzeźwych kierowców wpadło w ręce policji. Jednego "zatrzymał" w Jaroszowicach słup energetyczny, kiedy wjechał w niego swoim samochodem, drugiego obywatelsko inni kierowcy, kiedy staranował inny samochód.
Nie pomagają apele, groźby utraty prawa jazdy, więzienia czy utraty zdrowia jak i życia. Ciągle za kierownicę wsiadają ludzie, których stan wyraźnie wskazuje, że powinni od niej trzymać się z daleka...
W niedzielę (25.08) późnym wieczorem na ulicy Batorego w Wadowicach kierowca samochodu osobowego najechał na tył innego pojazdu. Po zdarzeniu chciał uciec, jednak świadkowie widząc co się dzieje, dokonali obywatelskiego zatrzymania i wezwali policję. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy...
Podobna sytuacja zdarzyła się na drodze krajowej nr 28 w Jaroszowicach. Tam w okolicy Hotelu Młyn Jacka kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w słup energetyczny. Świadkowie wezwali służby ratunkowe, na miejsce zadysponowano patrol policji oraz Pogotowie Energetyczne. Jak się okazało, kierujący również był nietrzeźwy.
Obu kierowcom zatrzymano prawo jazdy, grozi im też do 2 lat pozbawienia wolności.
(AS)