- Opublikowano: 05 czerwca 2019, 12:25
- Komentarze: 11
W Centrum kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 im. ks. prof. J. Tischnera przy ulicy Wojska Polskiego w Wadowicach ewakuowano cały personel i uczniów. W placówce najprawdopodobniej doszło do wycieku gazu.
W środę (5.06) około godziny 12:10 służby ratunkowe otrzymały informację o wyczuwalnym gazie w pomieszczeniach Centrum kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 im. ks. prof. J. Tischnera przy ulicy Wojska Polskiego w Wadowicach.
Na miejsce zadysponowano strażaków zawodowych z JRG Wadowice, druhowie ochotnicy z OSP Wadowice a także policję. Zarządzono ewakuację całego personelu a także uczniów na boisko szkolne. Wezwano też Pogotowie Gazowe, które sprawdza instalację budynku.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/14019-ewakuowano-nauczycieli-i-uczniow-z-ekonomika-ktos-wyczul-gaz?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeIda094197d72
Warto dodać, że gaz ziemny używano zarówno w domowych instalacjach gazowych jak i w butlach nie ma zapachu. Aby jednak można było "wyczuć" zagrożenie, gaz jest specjalnie nawanniany, najczęściej substancją o nazwie Tetrahydrotiofen, której cechą jest bardzo silny i charakterystyczny zapach. Jeśli go poczujemy, niezwłocznie zacznijmy wietrzyć mieszkanie, wyłączymy zawór gazu i wezwijmy straż (numer 998) lub pogotowie gazowe (numer 33 84 85 948).
AKTUALIZACJA (ŚRODA, 5 CZERWCA 2019 14:20)
Jak się dowiadujemy, z budynku ewakuowano ponad 350 osób. Strażacy sprawdzili zarówno szkolny budynek, jak i parking, czy z któregoś ze stojących tutaj samochodów z instalacji gazowej nie wydobywa się propan-butan. Nic takiego nie stwierdzono. Wykluczono zatem wyciek w placówce. Sprawdzono także sąsiednie budynki.
Tutaj również nie stwierdzono żadnego wycieku gazu, jednak w jednym z domów właściciel przygotowywał poprzez podgrzewanie substancję konserwującą do samochodu. Zespół, który tam był, ocenił, że opary mają zbliżony zapach do propan-butanu – poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
(Marcin Guzik)