- Opublikowano: 15 kwietnia 2019, 15:20
- Komentarze: 6
Na wadowickiej ulicy Lwowskiej jechało renault, którego kierowca jechał całą szerokością drogi i stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również innych użytkowników ruchu. Jak się okazało, to nie alkohol był powodem takiego zachowania...
W piątek (12.04) asp. szt. Dawid Herbut z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach w czasie wolnym od służby zauważył w centrum Wadowic renault megane, jadący bardzo wolno całą szerokością ulicy Lwowskiej, co wskazywało, że kierujący może być nietrzeźwy.
Ponieważ zachowanie kierującego stawało się dużym zagrożeniem dla innych użytkowników ruchu, funkcjonariusz podjął próbę zatrzymania pojazdu. Policjant podbiegł do samochodu, otworzył drzwi, a następnie wyjął kluczyki ze stacyjki. Kierowca nie reagował na zadawane pytania, był niekomunikatywny i tracił przytomność.
Jak się okazało, 58-latek choruje na cukrzycę. Dyżurny wadowickiej jednostki powiadomiony przez kolegę, skierował na miejsce patrol policji oraz Zespół Ratownictwa Medycznego, który udzielił mężczyźnie fachowej pomocy medycznej zapobiegając zapadnięciu w śpiączkę hipoglikemiczną, stanowiącą zagrożenie dla życia mężczyzny – poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
(AS)
Komentarze
Jeżeli nie to policjant nie dopełnił obowiązków.
Niestety mnóstwo cukrzyków nie mierzy poziomu cukru i ma gdzieś czy mogą zaszkodzić innym.
A ty tak poważnie, czy coś ci pod deklem jeb*e? Może potrzebne ci są badania lekarskie za torami w Andrychowie?
Dawid, pełen szacun!