- Opublikowano: 03 lutego 2012, 16:39
- Komentarze: 10
Uszkodzenie tarczy hamulcowej były przyczyną niegroźnej stłuczki, w której uczestniczyły w piątek (3.02) trzy samochody: dostawczy man i mercedes oraz golf 5.
Awaria tarczy hamulcowej, która rozsypała się w drobny mak, było przyczyną stłuczki trzech samochodów w piątkowe (3.02) popołudnie. Około godziny 16:00, na drodze krajowej nr 28, przy wjeździe do Wadowic od strony Suchej Beskidzkiej, dostawczy man wjechał w mercedesa sprintera, który uderzył w jadącego przed nim golfa 5. Na szczęście nic nikomu się nie stało, samochody uległy niewielkim uszkodzeniom.
"Nacisnąłem hamulec, kiedy coś strzeliło, straciłem hamowanie, uderzając w sprintera kolegi" - dowiedzieliśmy się od kierowcy dostawczego mana, który zaprezentował nam nawet pechową tarczę do zrobienia zdjęcia.
W przypadku takiego uszkodzenia, możliwe jest awaryjne zatrzymanie pojazdu, jednak na dłuższej drodze hamowania. Tu takiej zabrakło: samochody jechały z niewielką prędkością tuż za sobą.
Jak dowiedzieliśmy się, dwa dostawcze samochody, man i mercedes są własnościa jednej z firm przewozowych z Jaworzna. Ich kierowcy wracali do domów, kiedy przy wjeździe do Wadowic spotkał ich taki pech. Zdarzenie o tyle dziwne, że jak dowiedzieliśmy się od jednego z kierowców, w samochodzie w którym awarii uległy hamulce, wszystkie tarcze były wymieniane kilka dni temu.
Stłuczka nie spowodowała korków ani utrudnień w tym miejscu drogi: w oczekiwaniu na policję kierowcy zjechali na pobocze.
(MG)
Zobacz również:
W takie mrozy ukradł pompę z kotłowni
Nieletnia z kompanem ukradli miedziane rury
Obwodnica w korkach, protestowali kierowcy
Stłuczka na wyjeździe z basenu
Diesel w Wadowicach już powyżej 6 złotych za litr
Protestowali przeciwko ACTA
W Dąbrówce wybuchł piec
Tragedia na obwodnicy: piesza nie żyje
Komentarze