- Opublikowano: 14 stycznia 2019, 18:45
- Komentarze: 4
Po ociepleniu i odwilży gwałtownie obniżyła się temperatura, co spowodowało błyskawiczne zamarznięcie stopionego śniegu. Na drogach panują fatalne warunki: doszło do kilku kolizji, w wielu miejscach kierowcy nie mogą wjechać, ślizgając się na podjazdach i wzniesieniach.
Ciężki dzień dla kierowców. W poniedziałek (14.01) wieczór, po sporej odwilży, temperatura obniżyła się poniżej 0 stopni Celsjusza, co poskutkowało gwałtownym zamarznięciem stopionego śniegu. Jakby tego było mało, z nieba znowu pada biały puch, co spowodowało, że na drogach powiatu wadowickiego zrobiło się bardzo ślisko i niebezpiecznie.
W Witanowicach, tuż przy skręcie na Woźniki doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z osobówką. Jedna osoba została poszkodowana. Do podobnego zdarzenia doszło również na drodze na Kocierz. Tu nikomu nic się nie stało.
Lód na drogach powoduje, że nawet na niewielkich wzniesieniach kierowcy mają problemy z jazdą. Na Alei Wolności w okolicach Osiedla Pod Skarpą samochody, zwłaszcza większe i cięższe, nie mogą wyjechać w kierunku parku co powoduje niebezpieczne sytuacje. Podobnie jest w innych, zwłaszcza mniej ruchliwych częściach Wadowic i okolic. Trzeba uważać i czekać na piaskarki i odśnieżarki.
Spore korki tworzą się ciągle na leżącej w ciągu drogi krajowej nr 28 ulicy Zegadłowicza. Ciągle trwa tutaj dogaszanie marketu Lidl, które może potrwać nawet do rana. Ruch odbywa się tutaj wahadłowo. Najlepiej omijać ten fragment miasta.
Będziemy wyburzać przednią ścianę i usuwać kasy. Ten fragment budynku grozi zawaleniem i ciągle stwarza zagrożenie dla tych, którzy będą tu sprzątać i porządkować teren – powiedział nam komendant Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach bryg. mgr Paweł Kwarciak
Tak wyglÄ…da dogaszanie marketu Lidl:
Â
(Marcin Guzik)
