- Opublikowano: 06 listopada 2018, 10:10
- Komentarze: 10
Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach będzie badać trzy zgłoszone incydenty naruszenia ciszy wyborczej podczas drugiej tury wyborów na terenie Wadowic i gminy Wadowice. Za taki czyn grozi grzywna od 50 złotych do 5 tysięcy złotych.
W niedzielę (4.11) w całej Polsce odbywała się dogrywka w wyborach na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Kandydaci na włodarzy, którzy 21 października nie uzyskali wymaganej większości, spotkali się w drugiej turze w 649 gminach w kraju. W powiecie wadowickim w głosowaniu wybieraliśmy burmistrzów Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej, Andrychowa oraz wójtów Mucharza i Stryszowa.
Od północy z piątku (2.11) na sobotę (3.11) do zakończenia głosowania do godziny 21:00 w niedzielę (4.11) trwałą cisza wyborcza. W tym czasie zabronione było agitowanie na rzecz konkretnych kandydatów i list. Nie wolno było też wywieszać plakatów, rozdawać ulotek, czy organizować spotkań związanych z wyborami.
Jak poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, zgłoszono trzy incydenty dotyczące złamania przepisów kodeksu wyborczego na terenie Wadowic i gminy Wadowice.
Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach będzie prowadziła dwie sprawy z związku z artykułem 495 § 1 Kodeksu Wyborczego, które będą dotyczyć umieszczania plakatów i haseł wyborczych na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych bez zgody właściciela lub zarządcy danej nieruchomości.
Jedna sprawa będzie prowadzona także pod kątem artykułu 498 Kodeksu Wyborczego, czyli prowadzenia agitacji wyborczej podczas ciszy wyborczej. Chodzi o wpis jednej z internautek, która w czasie ciszy wyborczej zamieściła na swoim profilu Facebook zdjęcie karty do głosowania z zaznaczonym kandydatem.
Za złamanie ciszy wyborczej grozi grzywna od 50 zł do 5 tysięcy złotych.
(MG)