- Opublikowano: 24 września 2018, 09:06
- Komentarze: 3
Połamane drzewa i konary na drogach, wywrócone ogródki, zerwane linie energetyczne: to efekt wichury, jaka przeszła nad powiatem wadowickim. Strażacy odnotowali i ciągle odnotowują sporo interwencji.
Sprawdziły się prognozy synoptyków dotyczące wiatru. Niewielki niż, utworzony na froncie związanym z niżem skandynawskim, który pojawił się nad Polską wygenerował spory wiatr. Wichura, która przetoczyła się w niedzielny (23.09) wieczór i poniedziałkową (24.09) noc spowodowała sporo zamieszania.
Strażacy odnotowali kilkadziesiąt interwencji związanych głównie z połamanymi i wywróconymi drzewami. Tak było m.in. w Andrychowie na ulicy Strefowej, w Zebrzydowicach, Sułkowicach, Tomicach czy Lanckoronie.
We Frydrychowicach połamane przez wichurę konary drzew spadły na ulicę Wadowicką, strażacy z tamtejszej OSP usuwali je kilka godzin. W Wadowicach wiatr poprzewracał i zniszczył ogródek na ulicy Zatorskiej. Strażacy ciągle wzywani są do kolejnych interwencji.
Sporo pracy mają też służby energetyczne. Zerwane przez wiatr linie spowodowały brak prądu m.in. w Marcyporębie i Lgocie.
Według prognoz wiatr może powiać jeszcze do południa, chociaż alerty o wichurze obowiązują do poniedziałku (24.08) do godziny 18:00.
(PK)