- Opublikowano: 29 grudnia 2011, 16:15
- Komentarze: 23
To duże szczęście, patrząc na to jak wyglądają samochody, że nikomu nic się nie stało: kraksa opla vectry i audi sparaliżowała ruch samochodowy na drodze krajowej nr 52 w Choczni.
Chwila nieuwagi i skończyło się mocno pokiereszowanymi samochodami. W czwartek (29.12) o godzinie 13:50 (jak poinformował nas jeden z kierowców uczestniczący w kolizji) w opla vectrę, którego kierowca, jadąc od strony Wadowic za przejazdem kolejowym w Choczni skręcał w lewo, do swojego domu, wjechało audi, jadące w stronę Andrychowa i wyprzedzające poruszający się za vectrą pojazd (ciężarówkę, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie).
Oba samochody wylądowały w rowie. Na szczęście nic nikomu się nie stało, co można uznać za duże szczęście, patrząc na to jak wyglądają pojazdy. Na miejscu błyskawicznie pojawiła się straż, a po kilkudziesięciu minutach policja.
"Skręcałem w lewo do domu, włączyłem kierunkowskaz, popatrzyłem w lusterko nic mnie nie wyprzedzało, skręcam, a tu nagle uderzenie" - relacjonuje portalowi WadowiceOnline.pl kierowca vectry.
Nieco innny przebieg kolizji przedstawił policji kierowca audi, wg którego to kierowca vectry zajechał mu drogę. Jak było naprawdę i kto ponosi odpowiedzialność za to co się stało, ustali prawdopodobnie sąd, bo żaden z kierowców nie przyznaje się do winy.
"Trwają działania policji, sprawa najprawdopodobniej będzie mieć finał w sądzie" - poinformowała nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Przez kilka godzin zablokowany był jeden z pasów drogi krajowej nr 52, co mimo sprawnego kierowania ruchem przez strażaków, mocno zakorkowało ruch Wadowice - Andrychów w obie strony.
(Marcin Guzik)
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/1238-kraksa-w-choczni-wszyscy-wyszli-z-niej-calo?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeId348cf0d6b7