- Opublikowano: 18 kwietnia 2018, 11:45
- Komentarze: 2
Akcja w siedzibie JRG Andrychów. Jedna z mieszkanek przyniosła tutaj pojemnik z substancją chemiczną niewiadomego pochodzenia. Ewakuowano okolice, chemicy pracują nad rozpoznaniem substancji.
W środę (18.04) przed południem do siedziby Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie mieszkanka przywiozła własnym samochodem 5 litrowy pojemnik z substancją niewiadomego pochodzenia. Istnieje podejrzenie, że substancja jest niebezpieczna dla ludzi.
Kobieta pojemnik, własność zmarłego męża, znalazła w domu. Na razie nie wiemy co to za substancja. Pracują nad tym chemicy – poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Ewakuowano budynek jednostki,, pobliską aptekę i sklep Andropolu. Wyznaczono strefę ochronną. Na miejscu działają strażacy z JRG Andrychów, policja oraz pluton ratownictwa chemicznego z Krakowa.
Droga krajowa nr 52 przebiegająca w pobliżu jest przejezdna, jednak służby ze względów bezpieczeństwa mogą zamknąć jej odcinek.
Około 15:40 akcja została zakończona. Pirotechnicy pojemnik z niebezpieczną substancją został zapakowany do specjalnego samochodu w kolejny pojemnik, który w razie ewentualnego wybuchu miał spowodować, że fala uderzeniowa poszła górą a nie w bok.
Został on wywieziony na sygnałach pod eskorta policji, straży i Zespołu Ratownictwa medycznego z miasta do Krakowa.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/11687-chemiczna-akcja-w-andrychowskiej-jednostce-strazy-ewakowano-okolice#sigFreeId26b23c4f68
AKTUALIZACJA (ŚRODA, 18 KWIETNIA 2018 16:00)
(MG)
Komentarze
sam jesteś gruby od tych kebabów.