- Opublikowano: 06 lutego 2018, 15:55
- Komentarze: 8
Na drodze na Bożą Mękę, około 200 metrów od kapliczki ktoś przygotował sobie stertę gumowych przewodów z metalowymi łączkami na spalenie. Kolejny zresztą już raz.
Taka przykra sytuacja. Na jednym z pół przy drodze na Bożą Mękę w Choczni, około 200 metrów przed kapliczką ktoś przygotował sobie sporą stertę przewodów gumowych z metalowymi łączkami. Pochodza one najprawdopodobniej z hydrauliki siłowej, są nasączone różnymi olejami. Będzie się to zapewne dobrze palić, tym bardziej, że podobny stosik pojawił się tutaj i w zeszłym roku, powodując potworne zadymienie i smród na całą okolicę. Sprawcy pozostali nieznani.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/11256-ktos-przygotowal-sobie-gumowe-przewody-do-spalenia#sigFreeIdfd085a6dab
To dosyć malownicze miejsce. To stary gościniec, tzw. droga Sobieskiego. Znajduje się tutaj kapliczka i ślady dawnego cmentarza z 1909 roku. Po I Wojnie Światowej, na przełomie 1918 i 1919 roku, w Europie panowała epidemia grypy, zwanej potocznie "hiszpanką". Na tę groźną chorobę zmarło wówczas w Choczni około 300 osób, które tu pogrzebano. Jest to ulubione miejsce spacerów mieszkańców Choczni i pobliskiego osiedla Patria a także wadowiczan. To właśnie oni powiadomili oni nas o przygotowanym kopczyku, powiadomili też Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Wadowicach.
Nie wiadomo, czy ktoś wypala to z oszczędności, aby zaoszczędzić na wywozie na wysypisko śmieci, czy po prostu wypala w ten sposób metale, aby oddać je na skup złomu. Tak czy tak taki proceder jest szkodliwy dla środowiska i skutkuje mandatem karnym a także może skończyć się sprawą w sądzie...
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: nadesłane)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
Wieczorna kolizja trzech aut w centrum Andrychowa
Kolizja busa i osobówki na krajówce w Izdebniku
Szkoła żegna tragicznie zmarła 11-latkę. Prokuratura wyjaśnia przyczyny jej śmierci
Pożar domu, ewakuowano mieszkańców
36-latek zatrzymany na gorącym uczynku. Włamał się do domu i ukradł pieniądze oraz biżuterię
Komentarze
Kto wam powiedział ze do spalenia skoro sie nie paliŁy !
Kable mogły być przygotowane do wywozu na złom, a ten ktos poszedl organizowac transport.
-nie było ogniska,
-nie bylo podpalone,
-nie palilo sie wiec o co biega zawsze moze sobie skladowac az bedzie wiecej i wywiez trzeba bylo poczekac na rozwoj sytuacji.
i to jest dobry tok myślenia