- Opublikowano: 01 stycznia 2018, 12:45
- Komentarze: 1
Pierwszego dnia 2018 roku doszło do dachowania samochodu osobowego w Roczynach. W Wadowicach strażacy interweniowali w jednej z kotłowni w której pojawiło się spore zadymienie. W Wieprzu od petardy zapaliło się kilka tui.
Sylwestrowa noc była raczej spokojna dla służb ratunkowych w powiecie wadowickim, w porównaniu do innych regionów kraju. Jak to jednak bywa, nie obeszło się bez kilku interwencji.
Tuż po północy w Wieprzu na ulicy Beskidzkiej z powodu nieumiejętnego obchodzenia się z petardą doszło do zapalenia się reklamy znajdującej się na ogrodzeniu jednej z posesji. Od ognia zajęło się kilka tui. Pożarem zajęli się strażacy z OSP Wieprz.
Nowy rok rozpoczął się od groźnego wypadku. Około 4 nad ranem służby ratunkowe zostały powiadomione o samochodzie osobowym, który dachował na ulicy Beskidzkiej w Roczynach koło Andrychowa. Na miejsce zadysponowano policję oraz strażaków zawodowych z JRG Andrychów i druhów ochotników z OSP Roczyny.
Jak się okazało, w uszkodzony pojeździe nie było kierowcy, znaleziono jedynie ślady krwi. Dopiero po jakimś czasie odnaleziono lekko ranną osobę, która najprawdopodobniej kierowała pojazdem. Zajął się nią Zespół Ratownictwa Medycznego, została przetransportowana do wadowickiego szpitala.
Z kolei na ulicy Nikliborca w Wadowicach około 6:00 doszło do sporego zadymienia w kotłowni jednego z domów. Tutaj interweniowali strażacy zawodowi z JRG Wadowice. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
(MG)
(zdjęcie: OSP Roczyny)
