- Opublikowano: 23 listopada 2017, 10:50
- Komentarze: 10
Na poboczu drogi w Skawinkach (gmina Lanckorona) odnaleziono forda mondeo. Jego kierowca, 23-letni mieszkaniec Myślenic, śmiertelnie potrącił 4-letnią dziewczynkę na drodze wojewódzkiej w Sułkowicach (gmina Myślenice).
W środę (22.11) przed godziną 22:00 w Skawinkach (gmina Lanckorona) policjanci zostali powiadomieni o stojącym na poboczu samochodzie ford mondeo. Na miejsce zadysponowano druhów ochotników z OSP Lanckorona, którzy zabezpieczyli pojazd i oświetlili go w celu przeprowadzenia czynności przez policjantów z kalwaryjskiego posterunku policji.
Jak się okazało, samochód należał do sprawcy śmiertelnego potrącenia, do jakiego doszło kilkadziesiąt minut wcześniej.
Do zdarzenia doszło w Sułkowicach (powiat myślenicki), na drodze wojewódzkiej 956, koło tzw. "Kuźni". 23-letni mieszkaniec Myślenic na prostym odcinku drogi, w miejscu oświetlonym i oznakowanym prawidłowo potrącił 4-letnią dziewczynę, która przechodziła tutaj razem z matką. Kierowca forda oddalił się w kierunku Biertowic – poinformował nas st. sierż. Dawid Wietrzyk z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach.
Na miejsce wypadku zadysponowano policję, a także Zespół Ratownictwa Medycznego. Niestety życia dziewczynki nie udało się uratować, lekarz stwierdził zgon.
Kalwaryjscy policjanci zabezpieczyli pojazd w celu przekazania go policji z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach, która prowadzi tą sprawę. Jak się dowiadujemy, sprawca wypadku zgłosił się na policję.
(MG)
(zdjęcie: OSP Lanckorona)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:
Wieczorna kolizja trzech aut w centrum Andrychowa
Kolizja busa i osobówki na krajówce w Izdebniku
Szkoła żegna tragicznie zmarła 11-latkę. Prokuratura wyjaśnia przyczyny jej śmierci
Pożar domu, ewakuowano mieszkańców
36-latek zatrzymany na gorącym uczynku. Włamał się do domu i ukradł pieniądze oraz biżuterię
Komentarze
Ja wiem, że dziecko idzie po "bardziej równym" i nie tapla się w błocie, ale dla kierowcy, w nocy, jest praktycznie niewidoczny.
Nawet na chodnikach często widzę dorosłą osobę, z dzieckiem prowadzonym od strony jezdni, przy samym krawężniku.
Nikt zdaje się nie myśleć o błędzie kierowcy, ani nawet o tym, że dziecko może nagle zrobić krok w bok.
Już nawet nie wspomnę o tym, że dziecko może się wyrwać opiekunowi.
W obliczu takiej tragedii może nie powinienem o tym wspominać, ale jak widzę parę młodych ludzi, idących poboczem, trzymających się za ręce, gdzie dziewczyna idzie od strony jezdni, to też
zastanawiam się gdzie podziała się rycerskość chłopaków. Nawet nie myślę o potrąceniu przez samochód, ale o zwykłym ochlapaniu wodą .
brak mi słów :sad:
co się dzieje na tym świecie?
niestety debilom mózgów nie przeprojektujes z na nowsze....
Uciekł z miejsca nie sprawdzając nawet co się stało. Faktycznie biedaczek..
Przepisy?
Zdrowy rozsądek?
Cywilizacja komunikacyjna?
Do Łaby.
Dalej na wschód kto głośniejszy -ten mądrzejszy.