Prokuratura Rejonowa w Wadowicach umorzyła śledztwo w sprawie ostrzelania śrutem przez myśliwych stad
Drukuj
Strzelanina w stadninie we Frydrychowicach. Prokuratura umorzyła dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Wadowicach umorzyła śledztwo w sprawie ostrzelania śrutem przez myśliwych stadniny we Frydrychowicach. Decyzję zamierza zaskarżyć Ruch Ludzie Przeciwko Myśliwym.

Pod koniec sierpnia tego roku  grupa myśliwych polując na kaczki ostrzelała stadninę koni we Frydrychowicach. Obiekt znajduje się tuż obok stawów, a te okolice to rewir polowań jednego z tutejszych kół łowieckich. Trzy młode dziewczyny doskonaliły tutaj jazdę konno. W ich stronę poleciały rykoszetem śruty, a przed zranieniem uchroniły na szczęście kaski. Jeden z nich trafił psa, owczarka właściciela, który przestraszony ugryzł mamę jednej z dziewczynek. Wezwano policję. O sprawie informowaliśmy TUTAJ.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie zastali już myśliwych. Dzień później przyjechali oni jednak tutaj aby posprzątać łuski. Ja mówił nam właściciel stadniny, nikt nie zwrócił się do niego informując o polowaniu, czego wymagałaby grzeczność. Zajęcia  mogły by wtedy odbyć się w innym terminie. Ma też żal do policjantów z andrychowskiego komisariatu, którzy przesłuchiwali go na okoliczności tego zdarzenia.

W tej sprawie interweniował też do komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach inspektora Włodzimierza Warzechy poseł Józef Brynkus (Kukiz'15). Jak twierdził, obawy budziły dziwne zachowanie zajmujących się tą sprawą funkcjonariuszy, z czym zwrócili się do niego mieszkańcy Wadowic i Frydrychowic. Według posła, pojawiły się sugestie, iż opieszałość w wyjaśnieniu sprawy i ukaraniu sprawców spowodowana została tym, że tereny łowieckie we Frydrychowicach należą do koła łowieckiego zrzeszającego według informacji mieszkańców, licznych funkcjonariuszy Policji oraz byłych funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa.

Po kilku miesiącach Prokuratura Rejonowa w Wadowicach umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Z uwagi na charakter zdarzenia w toku dochodzenia powołano biegłego z zakresu medycyny sądowej w celu określenia obrażeń doznanych przez małoletnią Gabrielę w wyniku ostrzału śrutem, gdzie biegły wykazał, iż wymieniona małoletnia nie doznała żadnych obrażeń ciała, a więc nie można mówić o zaistnieniu okoliczności powodujących realne zagrożenia dla zdrowia i życia małoletniej. Przebieg zdarzenia a w szczególności zachowanie osób polujących nie naruszało obowiązujących przepisów łowieckich, tym samym nie powodowało to bezpośredniego narażenia osób na bezpieczeństwo utraty życia – czytamy w uzasadnieniu Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.

Decyzję prokuratury zamierza zaskarżyć do sądu Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym z Warszawy, która złożyła w tej sprawie odrębne zawiadomienie o przestępstwie. Fundacja  ujawniła na Facebooku decyzję prokuratury wraz z uzasadnieniem.

Zamierzamy po raz kolejny dobrać się do dupska myśliwskiej mafii. Zatrudnimy prawnika który przygotuje zażalenie i pojedziemy w na miejsce zdarzenia żeby zebrać relacje, informacje i dowody winy myśliwych. Zrobimy to co powinna zrobić prokuratura czyli wszystko by postawić przed sądem myśliwskich popaprańców którzy o mały włos nie pozabijali dzieci – czytamy na facebookowym profilu Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym.

 

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Pożar garażu, strażacy w akcji

Niewybuch na jednej z posesji w Gierałtowicach

Auto wylądowało na drzewie na "kolanach" w Wieprzu

"Mrugali" światłami, wyłapał ich policyjny dron

Zrobiło się zimniej, strażacy interweniują przy pożarach sadzy w kominach