Jak ustalił sanepid, nosicielką salmonelli, którą zatruli się uczestnicy obozu harcerskiego w bazie
Drukuj
Zatrucie harcerzy w Zalesiu. Znana jest już przyczyna

Jak ustalił sanepid, nosicielką salmonelli, którą zatruli się uczestnicy obozu harcerskiego w bazie w Zalesiu, okazała się jedna z osób pracujących w kuchni jako pomoc kuchenna.

Jak poinformowało Radio Kraków, grupa harcerzy z  województwa  warmińsko-mazurskiego, która przebywała w bazie Hufca Ziemi Wadowickiej z ZHP w Zalesiu (gmina Stryszów) zatruła się salmonellą. Nosicielką okazała się jedna z osób pracujących w kuchni jako pomoc kuchenna.

Pracownica miała odpowiednie wymagania, a sama placówka była pod stałą kontrolą sanepidu i do tej pory nie mieliśmy żadnych uwag i zaleceń — powiedziała Radiu Kraków Natalia Synowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

Jak poinformowało radio, kobieta została odsunięta od pracy do czasu wyleczenia się z choroby, która w jej przypadku przebiegała bezobjawowo.

Przypomnijmy, że w bazie w Zalesiu przybywała ostatnio grupa harcerzy z województwa  warmińsko-mazurskiego, w sumie 115 osób w wieku szkolny. Turnus obozu trwał od 24 lipca do 6 sierpnia. Po powrocie do domów wielu z nich zgłosiło się do lekarzy z objawami zatrucia pokarmowego. W sumie zachorowały 54 osoby a do szpitala trafiło 8 osób.

Na próbkach pobranych od uczestników obozu specjaliści sanepidu w Elblągu wyhodowali Salmonellę Enteritidis. Przebieg tej choroby jest dość łagodny u większości ludzi, mija po trzech, czterech dniach. Trzeba jednak zachować ostrożność, ponieważ chory może stać się nosicielem. Dlatego specjaliści zalecają w takich przypadkach picie dużej ilości płynów, przyjmowanie probiotyków oraz bezwzględne stosowanie zasad higieny.



(MG)
(zdjęcie: Hufiec Ziemi Wadowickiej ZHP)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Zderzenie trzech aut na wylotówce w Andrychowie

Ktoś okradł "Sowę" z bratków. WCK prosi o naprawę szkód

Złodziej z kebaba i Galerii Cafe wpadł z kolegą podczas kontroli. Obaj mieli przy sobie narkotyki

Tuje i ule w ogniu. W pożarze zginęło sporo pszczół

Dachowanie na obwodnicy Andrychowa. Kierowca miał ponad 1,5 promila...