Wadowice 1, drużyna złożona z wadowickich wędkarzy, zajęła II miejsce w 55. edycji zawodów im. pro
Drukuj
Wadowiccy wędkarze w czołówce

Wadowice 1, drużyna złożona z wadowickich wędkarzy, zajęła II miejsce w 55. edycji zawodów im. prof. Romaniszyna, zaliczanych do Grand Prix Polski w wędkarstwie muchowym. Wzięło w nich udział 113 zawodników z całej Polski reprezentujących 35 drużyn.

Na początku czerwca odbyła się 55 edycja zawodów im. Prof. Romaniszyna, zaliczanych do Grand Prix Polski w wędkarstwie muchowym. W otoczeniu górskich klimatów, lasów i pięknych czystych rzek, grupa fanatyków wędkarstwa muchowego przystąpiła do najbardziej prestiżowych zawodów rozgrywanych w rocznym  kalendarzu. Areną zawodów była rzeka Dunajec: sektor A na Białym Dunajcu u podnóża Tatr oraz sektor B i C na Dunajcu od Pienińskiego Parku Narodowego w Krościenku do miejscowości Zabrzeż. Łowiono przede wszystkim pstrągi, lipienie oraz klenie, gdzie przez 3 trzygodzinne tury rozegrane złowiono około 1000 ryb.

W zawodach wzięło udział 113 zawodników reprezentujących 35 drużyn klubowych z całej Polski w tym drużyna "Wadowice 1". Wszystkie czynniki, które wpływają na końcowy sukces, były zgodne z ich oczekiwaniami, czego efektem  było zdobycie II miejsca.

Po dwóch rozegranych zawodach zaliczanych do klasyfikacji generalnej GPP 2017 roku drużyna z Wadowic zajmuje 1 miejsce a zawodnicy reprezentujący naszą drużynę plasują się na 3 (Stanisław Guzdek) oraz 6 (Mariusz Pindel) miejscu. Drużyna Wadowice 1 na pucharze im. Prof. Romaniszyna wystąpiła w składzie Stanisław Guzdek11 miejsce, Mariusz Pindel17 miejsce oraz Kazimierz Szymala30 miejsce.

Puchar im. Prof. Romaniszyna zgromadził nie tylko najbardziej wybitnych wędkarzy muchowych w Polsce, ale również wielu kibiców oraz miłośników tego sportu. Podstawowymi metodami połowu była tak zwana metoda żyłkowa na nimfę oraz streamer. Warunki, zwłaszcza na Białym Dunajcu, były bardzo trudne. Niski stan wody, krystalicznie czysta woda zmuszała zawodników do ekstremalnego podejścia do łowiska, co dla mniej doświadczonych zawodników nie było łatwe. Podstawowymi muchami były wszystkie imitacje larw jętek oraz chruścików w kolorach ciemnych. Dolny odcinek Dunajca, zresztą jak co rok, był ucztą dla podniebienia. Łowiono dużo oraz sporych rozmiarów pstrągi potokowe. Najbardziej nieprzewidywalnym był sektor C, gdzie pomimo pięknych odcinków rzeki złowiono najmniej ryb. Jest to z pewnością sygnał dla organizatorów zawodów o konieczności zadbania o to miejsce.



(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Sport:

Przed wyborami burmistrz pochwalił się projektem nowej hali przy podstawówce na Kopernika

Polacy awansowali, na rynku będzie wielka strefa kibica?

Nowa siedziba Skawy Wadowice pnie się w górę. Kiedy będzie gotowa?

Izabela z Wadowic mistrzynią kraju w akrobacjach na drążku

Derby powiatu wadowickiego na start rundy wiosennej jaki IV ligi