- Opublikowano: 01 kwietnia 2021, 11:30
- Komentarze: 12
Nie będzie Areny Wadowice, czyli słynnej hali widowiskowo-sportowej. Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński wraca do pomysłu swojego poprzednika Mateusza Klinowskiego zagospodarowania stadionu Skawy, czyli Wadowickiego Centrum Rekreacji.
Dość zaskakująca decyzja, tym bardziej, że było to oczko w głowie i sztandardowa obietnica wyborcza burmistrza Bartosza Kalińskiego: w czwartek (1.04) władze miasta poinformowały, że wycofują się z budowy słynnej Areny Wadowice, czyli hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Błonie.
Doszedłem do wniosku, że czasy są trudne i nie ma co świrować z megalomanią i dużymi, niepotrzebnymi nikomu obiektami, z których skorzysta jedynie garstka mieszkańców. Tym bardziej, że jak wyliczyliśmy, koszt wybudowania areny to około 50 milionów złotych, a to już niebezpiecznie zbliża się do kwoty jednego Sasina: można je wydać rozsądniej i z większym pożytkiem dla społeczeństwa. Poczytałem komentarze na lokalnych portalach i wracamy do pomysłu mojego poprzednika Mateusza Klinowskiego. Głupio wyszło: chcieliśmy z Morcinem przed wyborami trochę mu dokuczyć, stąd pomysł Areny a teraz zostałem z tą żabą trochę jak Himilsbach z angielskim... – poinformował burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.
Zamiast areny miasto wraca do nieco realniejszych planów na zagospodarowanie terenów przy ulicy Błonie i Stadionu Skawy Wadowice, który poza Orlikiem i nowym boiskiem lata świetności ma już dawno za sobą. W 2018 roku gmina Wadowice otrzymała z województwa małopolskiego 4,6 miliony złotych na Wadowickie Centrum Rekreacji. Tyle, że za tą kasę mało kto chciał to zrobić i unieważniono kilka przetargów.
Dołożymy brakujące pieniądze i fajnie zagospodarujemy w końcu ten teren pamiętający jeszcze czasy świetności Orłów Górskiego. Płakać mi się chce, jak widzę tę budkę-lepiankę, stare ławki, tą polną błotnistą ścieżkę udającą bieżnię, na którą klną liczni biegacze i tyle niezagospodarowanego terenu. Jak nie lubię Platformy Obywatelskiej, to ten Orlik jednak im wyszedł, więc dołożymy jeszcze jeden. Wstyd też, żeby papieskie miasto nie miało wymiarowej bieżni z prawdziwego zdarzenia, toru rolkowego, lądowiska dla paralotniarzy, skateparku czy pump trucka – dodaje burmistrz Bartosz Kaliński.
Na stadionie Skawy, na powierzchni ponad 2 ha ma więc powstać arena, tfu, boisko lekkoatletyczne wraz z boiskiem do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjne do gier zespołowych przykryte halą pneumatyczną o wymiarach 36x54 m (w miejscu obecnych kortów tenisowych) oraz plac zabaw z minigolfem i labiryntem o długości około 100 metrów. Według planów na arenie można było trenować kilkanaście konkurencji lekkoatletycznych, w tym skok w dal i trójskok, skok wzwyż oraz pchnięcie kulą, a bieżnia z 6 torami umożliwiłaby przeprowadzanie zawodów w biegach płaskich, przez płotki oraz z przeszkodami (na łuku powstanie bowiem specjalny rów z wodą).
Ostatnim „sportowym” elementem ma być właśnie strefa sportów aktywnych z torem rowerowym, skateparkiem i strefą fitness. Ten teren uzupełnić mia też pawilon gastronomiczny z tarasem oraz promenada. Całość zawierać ma alejki, zieleńce, ławki, stojaki rowerowe, oświetlenie i monitoring a nawet strefa relaksu z 25 hamakami. Pomyślano też o aspekcie ekologicznym – na całym terenie nie zabraknie urządzeń do przetwarzania energii słonecznej, tzw. drzew solarnych, a na dachu pawilonu – paneli solarnych.
Tak ma wyglądać Wadowickie Centrum Rekreacji zaplanowane jeszcze za czasów burmistrza Mateusza Klinowskiego do którego budowy wraca gmina:
https://wadowiceonline.pl/sport/18338-nie-bedzie-areny-wadowice-burmistrz-kalinski-wraca-do-pomyslu-poprzednika-na-stadion-skawy?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeIdc78ede9147
ŻART NA PRIMA APRILIS (NIESTETY...)
(Marcin Guzik)