Blisko tysiąc kibiców zgromadziło się na stadionie Kalwarianki w Kalwarii Zebrzydowskiej, by kibicowa
Wisła Kraków w Kalwarii Zebrzydowskiej już  po raz szósty

Blisko tysiąc kibiców zgromadziło się na stadionie Kalwarianki w Kalwarii Zebrzydowskiej, by kibicować Wiśle Kraków w spotkaniu z MŠK Żilina, był to zarazem generalny sprawdzian przed startem ligi.  

Może zastanawiać co sprawia, że Wisła tak bardzo lubi tutaj przyjeżdżać ? Składa się na to wiele czynników, a jest to bez wątpienia doskonale przygotowana murawa, wierni kibice, wyjątkowy klimat, a w tym roku piłkarze mieli do dyspozycji odnowione szatnie MKS Kalwarianki. Blisko tysiąc kibiców w sobotnie (14.07) popołudnie zgromadziło się na stadionie Kalwarianki w Kalwarii Zebrzydowskiej, by kibicować Wiśle Kraków w spotkaniu z MŠK Żilina, był to zarazem generalny sprawdzian przed startem ligi.  Spotkanie zakończyło się wygraną gości ze Słowacji  2:1.

Spotkanie przyciągnęło na trybuny dużą grupę najmłodszych fanów Wisły Kraków, dla których  wstęp na ten mecz był bezpłatny. Była to doskonała okazja na zdobycie autografu czy też zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia, najwięcej  autografów rozdawali Maciej Sadlok, Jesuz Imaz i Kamil Wojtkowski oraz Zdenek Ondraszek.

Organizację tego spotkania sparingowego wsparł burmistrz Augustyn Ormanty, który był obecny na  tym meczu wśród kibiców i spotkał się z zawodnikami i sztabem trenerskim Wisły Kraków i MŠK Żilina.

MŠK Żilina to czwarty zespół poprzedniego sezonu ligi Słowackiej, natomiast Wisła Kraków zagrała bez  pięciu podstawowych zawodników, zaprezentowała się obiecująco.

To Wisła stworzyła więcej sytuacji strzeleckich, oddała dwukrotnie więcej celnych strzałów, nie wykorzystała ponadto dwóch sytuacji z gatunku sam na sam. Od początku zaatakowała i dwukrotnie zagroziła gościom po rzutach rożnych.. Najpierw po dośrodkowaniu na długi słupek Wasilewski wycofał na 20 metr do Boguskiego a jego celnych strzał piąstkował Słowacki bramkarz.

Po kolejnym kornerze Bartkowski główkował a golkiper gości końcami palców przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę. W pierwszym kwadransie za szesnastki przymierzył Małecki ale dobrze ustawiony bramkarz Ziliny udanie interweniował.

Biała Gwiazda prowadziła grę a goście dopiero po półgodzinie oddali pierwszy strzał na bramkę Wisły. Po rzucie rożnym i strzale z głowy instynktownie interweniował Lis a obrońcy wyjaśnili sytuację.

W 37 minucie nieszczęśliwe zagranie ręką Wasilewskiego dało gościom karnego i Słowacy nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Wiślacy mogli wyrównać chwilę potem. Faulowany przed polem karnym został Boguski a z rzutu wolnego chytrze przymierzył Dawid Kort ale bramkarz Ziliny po raz kolejny nie dał się zaskoczyć udanie piąstkując do boku.

Po przerwie w 50 minucie po przechwycie w środkowej strefie Małecki wypuścił Ondraszka a ten w sytuacji sam na sam nie pokonał golkipera gości. Po godzinie Wisła dopięła swego, dośrodkowanie Wojtkowskiego z rzutu wolnego na gola zamienił Marcin Wasilewski.

Goście odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę w wykonaniu Skvarka. W 80 minucie wprowadzony Marko Kolar nie wykorzystał sytuacji sam na sam, jego strzał zablokowany minął bramkę.

W ostatniej akcji meczu, po płaskim dośrodkowaniu Słowackiego skrzydłowego, Rafał Pietrzak pechowo skierował futbolówkę do własnej bramki.
 
Wisła Kraków - MŠK Żilina 1:2 (0:1)
0:1 Cociuc 38'
1:1 Wasilewski 65'
1:2 Pietrzak 89' (s.)

Wisła Kraków: Lis - Pietrzak, Sadlok, Wasilewski, Bartkowski - Małecki, Imaz, Plewka, Kort, Boguski – Ondrášek
Grali także: Bartosz, Wojtkowski, Košťál, Kolar, Grabowski,

MŠK Żilina: Holec - Benson, Kasa, Kralik, Tevzadze - Mihalik, Fazlagitz, Kacer, Cociuk, Polievka - Bozenik
Sędziował Łukasz Dragan z Kalwarii Zebrzydowskiej.

 

 

(AS)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+2 #1 Wadowizcanin 2018-07-16 14:39
Mało tych ludzi w tej Kalwaryji pewnie byli na basenie (jeszcze nie wybudowanym) w wodzie z chorobami skórnymi :d :D

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.