- Opublikowano: 29 maja 2018, 16:45
- Komentarze: 8
Paweł Mamcarczyk z Barwałdu Średniego, reprezentujący Klub Kolarski "Peleton Wadowice" okazał się najszybszy w maratonie kolarskim Tour De Silesia. Dystans 600 km przejechał w 23 godziny i 27 minut!
W sobotę (26.06) i niedzielę (27.06) odbył się maraton kolarski Tour de Silesia z okazji 100 lat Niepodległości. Zawodnicy startowali w dwóch dystansach: 350 i 600 km. Ten drugi to prawdziwy kolarski hardcore: na trasie jest dużo mocnych podjazdów w tym slynny Pradziad, a na ostatnich stu pięćdziesięciu kilometrach trzy górskie premie pod Przegibek, Salmopol i zameczek w Wiśle. Na starcie mimo tego pojawiło się 68 zawodników.
W zawodach wzięli udział członkowie Klub Kolarskiego Peleton Wadowice: Boguś Porzuczek, Paweł Mamcarczyk, Filip Pasternak i Artur Byrski na dystansie 600 km zaś Robert Tatar, Łukasz Bąk i Janusz Cepcer na dystansie 350 km. Łukasz i Robert dotarli na metę po niespełna 16 i pol godzinach, co dało im 26 lokatę. Boguś dotarł po 25 godzinach i 42 minutach co dało mu 7 miejsce.
Gdy zaczęło wychodzić słońce dopadł mnie kryzys. W Szczyrku musiałem zrobić postój bo wiedziałem że przede mną trzy trudne podjazdy. Na szczęście zmobilizowałem się i udało się dojechać w top 10. Niestety z powodu kontuzji na 400 km musiał wycofać się Filip – mówi Boguś Porzuczek.
Po kilku godzinach jazdy zacząłem odczuwać dyskomfort w kolanie, później było coraz gorzej dlatego postanowiłem nie szarżować i odpuścić. Jeszcze kilka maratonów w tym roku jest do przejechania, nie ma co nadwyrężać organizmu. Artur dotarł na metę po 34 godzinach – mówi Filip Pasternak.
Prawdziwą rowerową klasę pokazał 35-letni Paweł Mamcarczyk, mieszkaniec Barwałdu Średniego, który przyjechał na metę w czasie 23 godzin i 27 minut zwyciężając maraton na 600 km.
Pierwszy raz czułem się tak dobrze. Jeszcze nigdy mi noga tak dobrze nie podawała. Wiedziałem że muszę przycisnąć na części Beskidzkiej. W górach czuje się najlepiej. Trzymałem cały czas przewagę około 15-20 km i po samotnej walce ze sobą udało się dojechać – cieszy się Paweł Mamcarczyk.
Przypomnijmy, że Klub Kolarski "Peleton Wadowice" działa od stycznia 2017 roku. Założycielami sekcji są kolarze, miłośnicy dwóch kółek z powiatu wadowickiego: Artur Byrski, Janusz Cepcer, Filip Pasternak, Robert Tatar oraz Bogusław Porzuczek. O grupie rowerowych przyjaciół świat po raz pierwszy usłyszał w kwietniu 2014 roku, kiedy to to pokonali 1480 kilometrową trasę z Wadowic do Watykanu w cztery doby. Głównym celem klubu jest propagowanie kolarstwa wśród ludzi z okolicy, z powiatu i nie tylko. Klub liczy obecnie 16 członków
(AS)
Komentarze
800 km/dobę to już jest wyczyn.
Przejedź, wrzuć slad z gps a dopiero potem marudź ;)
2x podjazd pod Pradziad, plus TO NIE SĄ ZAWODOWCY...
Każdy wynik jest wart uznania, bo to mierzenie sił na zamiary...
Oczywiście że nie zrobię w 32 godziny BBT bo to trasa płaska i bez większych podjazdów. Poza tym Nie uważam się za specjalistę od maratonów ultra