To spora gratka dla miłośników historii czy sentymentalistów. Blisko dwugodzinny program "Zajechał w
Zajechał wóz do Wadowic. Zobaczcie jak 30 lat temu wyglądało nasze miasto

To spora gratka dla miłośników historii czy sentymentalistów. Blisko dwugodzinny program "Zajechał wóz do Wadowic" TVP Katowice wrzucony na YouTube pokazuje jak w 1986 roku wyglądały Wadowice. Obejrzyjcie!

To był jeden z kultowych programów TVP Katowice. "Zajechał wóz" Olgierda Wieczorka i Aleksandry Dendor pokazywał miejscowości, które mogły zaprezentować, co mają najwartościowszego.

Mieliśmy to szczęście, że "Wóz zajechał" również i do Wadowic. Stało się to jesienią 1986 roku. Cały program, dzięki uprzejmości Zbigniewa Jurczaka z Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej został zgrany z taśmy VHS i jakiś czas temu wrzucony przez Sławomira Mastka na platformę YouTube.

Jest o warunkach geograficznych, papieżu Janie Pawle II. Możemy zobaczyć młodziutkiego Zbigniewa Jurczaka, który opowiada o Marcinie Wadowicie, kultowy saturator na wadowickim rynku a także najprawdopodobniej pierwsze wykonanie piosenki "Moje miasto Wadowice" znacznie lepsze od tego, które możemy usłyszeć obecnie z wieży wadowickiej bazyliki.

Wadowice mogły się wtedy pochwalić sporym przemysłem i chwaliło się: dyrektor fabryki elementów obrabiarkowych Leszek Hodurek opowiada o jej produktach, Skawa prezentuje swoje cukiernicze produkty zaś wadowicki szewc, kowale czy kominiarze opowiadają o swoim zawodzie.

Na wadowickim rynku odbywa się wtedy Bieg Powsinogi, w którym bierze udział ponad 100 biegaczy. Możemy się dowiedzieć o genezie nazwy biegu jak i o Emilu Zegadłowiczu o którym opowiada Franciszek Suknarowski. Nieodżałowany Kazimierz Koczur opowiada również o fotografii.

Nie będziemy zdradzać więcej szczegółów, znajdźcie wolne 105 minut i obejrzyjcie całość, bo warto:

Zajechał wóz do Wadowic część 1:

 

Zajechał wóz do Wadowic część 2:

 

Zajechał wóz do Wadowic część 3:

 

(Marcin Guzik)
(zdjęcie, wideo: TVP Katowice)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+18 #1 lump 2017-06-26 17:33
SUUUUUUUUUUUUUU UUUPER
+16 #2 dobre czasy 2017-06-26 18:34
Piękne czasy były nie to co teraz, człowiek człowiekowi wilkiem
+14 #3 endriu 2017-06-26 19:56
To był czas komuny lecz wiedziałes co to jest radosc dnia codziennego.
+7 #4 Elwis 2017-06-26 22:15
Aż się łezka kręci w oku,szkoda że mnie tam nie widać nigdzie, pewnie z Ani siedziałem albo w Lotosie hehehe
+3 #5 MAKS 2017-06-26 22:27
No niestety ,rozmowę końcową p.Jurczak ocenzurował,po prostu skrócił.
+10 #6 Naczelnik 2017-06-26 22:58
Pan Skrzypczak super gość, warto zwrócić uwagę jak pięknie o mieszkańcach się wypowiedział a i o wyłączeniu ruchu na rynku. Były fajne czasy. Ludzie byli bliżej siebie i nic dziwnego że za tymi czasami tęsknią .
+4 #7 Monika ty 2017-06-27 22:13
ja się odnalazłam
+1 #8 Leszek Chodurek 2019-10-08 02:15
Bardzo prosze o skorygowanie mojego nazwiska na "Chodurek".
Od ponad 30-tu lat mieszkam w Melbourne ale z wielkim sentymentem wspominam tamte czasy.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.