Mamy dla Państwa niespodziankę: z Wadowic do Rzymu, na obchody beatyfikacji Jana Pawła II wyruszyły c
Relacja z wyjazdu do Rzymu

Mamy dla Państwa niespodziankę: z Wadowic do Rzymu, na obchody beatyfikacji Jana Pawła II wyruszyły cztery autokary z pielgrzymami. W jednym z nich znajduje się nasz korespondent Sebastian Kowalczyk, który relacjonuje cały wyjazd! Zapraszamy do relacji uzupełnianej nowymi informacjami i zdjęciami.

Wadowicka grupa pod przewodnictwem proboszczów parafii z naszego miasta wyruszyła spod Kościoła św. Piotra wczoraj (28.04) o godz. 16.00. Zaczęło się od pakowania, następnie informacje porządkowe i Msza Świeta. Msze koncelebrowali księża uczestniczący w pielgrzymce: ks. infułat Jakub Gil, ks. prałat Tadeusz Kasperek oraz ks. Stefan Trojan. Cała grupa to 48 pielgrzymów. Pilotem jest pani Agata Żak, ze skawińskiego biura Orlando Travel. Ciekawostką jest, że wraz z nami podróżuje dziennikarz Ciro Fusco z włoskiej agencji prasowej ANSA, który relacjonuje wyjazd - nasz autobus został wyróżniony z setek autokarów, które obecnie podążają w stronę wiecznego miasta. Po godzinie 18 nastapiła pierwsza, mała przerwa przed granica z Czechami. Relacja będzie codziennie uzupełniana o nowe informacje i fotografie.

AKTUALIZACJA (PIĄTEK, 29 KWIETNIA 2011 16:25)

Po przekroczeniu granicy czesko-austriackiej kolejnym przystankiem (ok. 21.00) była przerwa w Mikolowie. Czas w autokarze wypełnia modlitwa (prowadzona przez ks. Tadeusza Kasperka) śpiew oraz filmy: wczoraj na ekranach został wyświetlony film o św. Maksymilianie "Życie za życie" Krzysztofa Zanussiego.

Tuż przed kolejnym czasem na rozprostowanie nóg (ok. 2.30) austriaccy strażnicy prawa upatrzyli sobie nasz autobus jako obiekt do kontroli. Ta jednak nie była zbyt długa, ograniczyła się do pytania: "Skąd i dokąd jedziecie?". Potem wyruszyliśmy do Klagenfurten, gdzie chwilę odpoczeliśmy. Ok. 3.30 byliśmy już na terytorium Italii. Poranna toaleta odbyła się kilka kilometrów przed Padwą, po niej (ok. godz. 8) wzięliśmy udział w Mszy Świetej w bazylice św. Antoniego, gdzie opieką naszej grupy zajął się franciszkanin, ojciec Sylwester. Msza koncelebrowana był przez księży z naszej pielgrzymki oraz księży z grupy łodzkiej.

Po Mszy zwiedziliśmy piekną barokową światynię, a następnie odbył się spacer po Padwie, zakupy swieżych południowych owoców po których wyruszyliśmy w dalszą trasę. Po godzinie 14 byliśmy w okolicach Aretzzo, skąd jedziemy w stronę hotelu znajdującego się blisko Rzymu. Tym razem na ekranach oglądamy film "Jan Paweł II człowiek, który zmienił świat".

Włoski dziennikarz Ciro, pochodzący z Neapolu na bieżąco informuje włoskie media o przebiegu naszej pielgrzymki.

Należą się małe wyjaśnienia: naszą pilotką jest Aneta Żak, a nie jak błędnie informowaliśmy ostatnio - Agata. Pani Aneta podczas postoju sluży nam mocną, stawiającą na nogi kawą i herbatą do kanapek.

AKTUALIZACJA (NIEDZIELA, 1 MAJA 2011 12:35)

Po wczorajszym rozlokowaniu w hotelu, orzeźwiającym prysznicu i obiadokolacji wszyscy uczestnicy odpoczywali po długiej drodze. Zdecydowana wiekszość wybrała łóżko, jednak kilku uczestników reprezentujących młodsze pokolenie wybrało się na spacer po Palestrinie. Pobudka z samego rana, śniadanie, a o godzinie 7 wyjazd do Rzymu.

Pierwszym punktem programu była bazylika św. Pawła za Murami, gdzie spotkaliśmy grupę z Andrychowa, pod przewodnictwem księdza prałata Stanisława Czernika. Następnie udaliśmy się do kościoła św. Alfona, gdzie znajduje się oryginalna ikona Matki Boskiej Nieustającej Pomocy z XIV w. W tym kościele została odprawiona Msza Święta wraz z grupą z Tarnowa. Po Mszy Świętej zwiedzaliśmy bazylikę Santa Maria Maggiore z relikwiami żłobka Jezusa. Wszędzie spotykamy naszych rodakow - tutaj natknęliśmy się na Mszę Świetą celebrowaną przez księdza biskupa Tadeusza Rakoczego, orydnariusza diecezji bielsko-zywieckiej.

Po przejażdżce komunikacją miejską oglądaliśmy Ołtarz Ojczyzny zbudowany na cześć pierwszego króla Włoch Wiktora Emmanuela II, żartobliwie nazywany przez włochów "szczęką teściowej". Następnie spacer przez Kapitol na Forum Romanum, a stąd już tylko kilka kroków do Koloesum, poprzedzonych włoską kawą i pizzą. Jak humorystycznie podsumował to ksiądz Tadeusz Kasperek: "Pizza smaczna ale już jej jadł nie będę".

Kolejnym punktem programu prawdzonego dzisiaj przez Jowite, przewodnika rzymskiego, nota bene pochodzącej z Polski, była Alma Mater kościołów katolickich: bazylika św. Jana na Lateranie. Następnie odwiedziliśmy kościół św. Krzyża z relikwiami krzyża Jezusowego, a kierując się w stronę autokaru udało się nam na kolanach przejść po Schodach Świętych.

Dzisiejsza pochmurna aura nie przeszkodziła w pokonywaniu długich kilometrów przez Wieczne Miasto. Na parkingu spotkaliśmy grupę kierowaną przez ks. Krzysztofa Główkę. Już w tej chwili wszyscy pielgrzymi są po kolacji i bez wyjątków udają się na spoczynek, bo jutrzejsze budziki rozdzwonią się przed godziną 4 nad ranem, by juz w Watykanie przygotowac sie do beatyfikacji wadowiczanina Jana Pawła II.

AKTUALIZACJA (WTOREK, 3 MAJA 2011 20:15)

Hotelowa pobudka nie miała żadnych skrupułów żeby o 3.30 porwać naszą grupę. O godz. 4 byliśmy już w drodze do Watykanu. Przed godziną 6 staliśmy przed bramkami przy placu św. Piotra, gdzie spotkaliśmy drugą grupę z Wadowic. Identyfikacja wadowickich pielgrzymów nie była trudna: cały świat poznawał nas po biało-czerwonych kapeluszach i herbach naszego miasta, zorganizowanych przez burmistrza Wadowic, Ewę Filipiak. Mieliśmy również wejściówki do specjalnego sektora. 

W tym miejscu nasza grupa została pozbawiona piątki pielgrzymów: ks. Jakuba Gila, ks. Tadeusza Kasperka, którzy przez wzgląd na swoje godności kościelne mogli uczestniczyć w koncelebrze, kolejno jako infułat i prałat. Kolejnym wyróżnionymi były siostra Agnella oraz Maria Zadora, które mogły przyjąć Komunię Świętą z rąk celebransa uroczystości, papieża Benedykta XVI. Piątą osobą był przewodniczący rady miejskiej, Zdzisław Szczur, który wraz z burmistrz uczestniczył w procesji darów. 

Kilka minut po 7 byliśmy już w naszym sektorze. W oczekiwaniu na Mszę beatyfikacyjną o godz. 9 wzięliśmy udział w nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego. O 10.00 rozpoczęła się uroczysta Msza a na placu św. Piotra po ogłoszeniu Jana Pawła II beatyfikowanym, na dobre rozszalały się biało-czerwone flagi. Opisu mszy świętej nie będziemy tutaj zamieszczać, bo pewnie większość z Was oglądała transmisję. 

Po zakończonej Mszy udaliśmy się do bazyliki św. Piotra w celu oddania czci doczesnym szczątkom, od teraz już relikwiom bł. Jana Pawła II. Byliśmy jednymi z pierwszych, dzięki miejscom, które zajmowaliśmy na Mszy. Następnie była chwila wolnego, przedłużona w efekt złej organizacji czasu przez jednego z naszych współuczestników. Na szczęście po zebraniu wszystkich udaliśmy się do hotelu na zasłużony odpoczynek.

Po drodze, w metrze, daliśmy o sobie znać: zaczęliśmy śpiewać pieśni oraz litanie do Matki Boskiej. Ta noc była dłuższa od poprzedniej, bo śniadanie zjedliśmy o 6.30. Po przybyciu w małych korkach do Rzymu udaliśmy się na plac św. Piotra, by wziąć udział w dziękczynnej Mszy Świętej za dar beatyfikacji Jana Pawła II sprawowanej przez Sekretarza Stanu kardynała Tarcisio Bertone

Msza rozpoczęła się podziękowaniami od ks. kardynała Stanisława Dziwisza, metropolity archidiecezji krakowskiej, wieloletniego współpracownika Karola Wojtyły. Następnie udaliśmy się pod Zamek Anioła, stamtąd typowymi włoskimi uliczkami spacerowaliśmy do Panteonu. Chwila przerwy na wspaniałe lody i mocną kawę, by potem zwiedzić kościół Santa Maria sopra Minerva. Kolejno pod fontannę di Trevi, kończąc na schodach hiszpańskich, gdzie spotkaliśmy się z zaprzyjaźnionym ks. Janem Dohnalikiem. Małe zakupy przed trasą w pobliskim markecie i droga do metra, bo autokar już czekał. Punktualnie o 19.00 wyjechaliśmy z Rzymu. Można by wiele jeszcze pisać, ile przewodniczki, czyli Aneta i Jowita odkryły przed nami tajemnic Wiecznego Miasta przez te kilka dni. 

Czas w autokarze był wypełniony modlitwą oraz filmami, ale to nie wszystko: biuro podróży Orlando Travel zorganizowało konkurs wiedzy o Janie Pawle II. Pytania były zarówno ogólne, jak i nieco bardziej szczegółowe. Nagrodami były książka oraz e-book o błogosławionym Biskupie Rzymu z Polski. Zwycięzcą, o włos, bo tylko 0.5 punktu okazał się Zdzisław Szczur, który wybrał książkę. Drugie miejsce zajął Michał Korbel

Pielgrzymka zakończyła się dokładnie w taki sam sposób jak się rozpoczęła, Mszą Świętą w kościele św. Piotra. Dziękowaliśmy w niej za szczęśliwą podróż oraz za dar beatyfikacji naszego rodaka, następcy św. Piotra, wadowiczanina, Jana Pawła II. Pielgrzymi podróżowali w różnych intencjach. Zdrowie, szczęście w rodzinie, dobrze zdane egzaminy dla dzieci to tylko niektóre z nich. Wyjazd odbył się w bardzo miłej atmosferze, z uśmiechem na ustach i przede wszystkim z przeżyciami duchowymi, których po prostu opisać się nie da...

(Sebastian Kowalczyk)



PS. Podziękowania dla włoskiego korespondenta agencji prasowej ANSA Ciro Fusco, dzięki któremu mogliśmy relacjonować naszą podróż. Link do jego relacji TUTAJ.




NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+31 #1 Tadek2 2011-04-29 10:00
Może Gil dostanie tam jakąś ciepłą posadę i nie wróci?
+19 #2 ancymonek 2011-04-29 10:52
Cytuję Tadek2:
Może Gil dostanie tam jakąś ciepłą posadę i nie wróci?


marzenia to piękna rzecz... :lol:
+17 #3 niemoralna jola 2011-04-29 11:03
fajny pomysł z tą relacją, czekamy na więcej!
+18 #4 SamboS 2011-04-29 12:51
ks Gil jest proboszczem parafii tylko bodajże do sierpnia, a później odchodzi na zasłużony odpoczynek :)
+18 #5 Grzegorz Łopatecki 2011-04-29 17:47
Świetny pomysł z tą relacją. Tylko przyklaskiwać. A znając Bastka, na pewno otrzymamy świetne newsy z Rzymu.
+8 #6 marcin b 2011-04-29 17:54
konserwy, termosy, kanapki z jajkiem, pieśń na ustach całą drogę, tylko pozazdrościć
+9 #7 fg 2011-05-01 13:24
Jak widać ze zdjęć zwiedzanie bez pani Buuu.., pewnie chodzi swoimi ścieżkami z Panem Sz....
+14 #8 Sebastian Kowalczyk 2011-05-03 09:17
Witam Państwa. Wczorajsze przeżycia i napięty czas nie pozwoliły na zamieszczenie relacji. Pielgrzymka już wraca, aktualnie jesteśmy pod Wiedniem. Jak tylko dotrzemy do Wadowic to relacja zostanie uzupełniona. Serdeczne pozdrowien od całej grupy.
+1 #9 Wadowiczanin 2011-05-03 22:00
Szkoda że nikt nie relacjonował wyjazdu wadowickiej grupy pielgrzymkowej, która wyruszyła też 28-go o godz.19tej.To dopiero wspaniała grupa.O ile wiem ,to właśnie oni wymyślili jednakowe koszulko i kapelusze dla całej grupy.To na pewno była wspaniała wyprawa,którą organizowali zapaleńcy-społe cznicy.Mieli też fantastyczny transparent.Poz drawiam wszystkich uczestników.
+7 #10 Piotrek 2011-05-03 23:00
Dobry pomysł z tą relacją. Serwis idzie w górę. Język dobry, fotki przyjemne.
+8 #11 Ania W. 2011-05-04 10:09
Super wzruszające zdjęcia z rzymu, dziękuje Wam za tą relację!
-7 #12 Z Wadowic 2011-05-07 20:28
"Po przekroczeniu granicy czesko-austriac kiej kolejnym przystankiem (ok. 21.00) była przerwa w Mikolowie"

:D Nie żebym się czepiał, ale ten Was korespondent był już chyba po winie mszalnym. Po pierwsze chodzi o miejscowość MIKULOV w Czechach, bardzo zresztą piękną. Po drugie ona jest przed przekroczeniem wspomnianej granicy. Trochę uwagi i wiedzy geograficznej nie zaszkodzi.
-10 #13 Mażenna 2011-05-10 11:07
Panie Kowalczyk grzeszysz dając fałszywe świadectwo o swoim bliźnim.
Wejściówki załatwiła nam burmistrz Ewa Filipiak i chwała jej za to.
+9 #14 Stanisława Wodynka 2011-05-10 15:09
Mażanno a gdzie zgrzeszył? Widzę, że fanów płaszczycowej dosłowności jest więcej!
+6 #15 Grzegorz Łopatecki 2011-05-10 15:38
Oj. Bardzo to przykre, że ci z 69 notorycznie nie potrafią czytać tekstu ze zrozumieniem. Ale widocznie jakaś zaraza się tam szerzy.
+5 #16 Kastek 2011-05-11 09:34
Mażenna wiesz co to jest podmiot domyślny? Widzę, że obecna reforma szkolnictwa wykluczyła nawet czytanie ze zrozumieniem... a poza tym to jest serwis informacyjny a nie chwalaewiefilip ak.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.