Zła wiadomość dla śpiochów: w nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas na letni. Będziemy spać k
Śpimy krócej

Zła wiadomość dla śpiochów: w nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas na letni. Będziemy spać krócej. Tak będzie do 27 października, kiedy to zmienimy czas na zimowy.

Dziś w nocy zmieniamy czas z zimowego na letni. W nocy z soboty (30.03) na niedzielę (31.03) wskazówki zegarów przesuniemy z godziny 2:00 na 3:00, przez co będziemy spali krócej. Czas letni będzie obowiązywał do 27 października, kiedy to zmieniamy czas na zimowy. Zmiany czasu które dokonujemy dwa razy do roku, podobno mają przyczynić się do efektywniejszego wykorzystania światła słonecznego i oszczędności energii, ale coraz częściej krytycznie mówi się o tym zwyczaju.

W całej Unii Europejskiej czas zimowy zaczyna się w ostatnią niedzielę października, a kończy w ostatnią niedzielę marca, zgodnie z dyrektywą UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października".

W Polsce czas letni wprowadzany i odwoływany jest zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2008 w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2009 - 2011.

O potrzebie stosowania zmiany czasu pisał już Benjamin Franklin. Jednakże humorystyczna wymowa jego artykułu sprawiła, że nie zaczęto się do niej stosować (Franklin postulował, by ludzie wstawali i kładli się spać wcześniej).

Pionierami we wdrożeniu zmiany czasu letniego i zimowego byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 o godzinę w tył. Wkrótce potem i Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 roku Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej.

W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w czasie okupacji hitlerowskiej, następnie w latach 1946 - 1949, 1957 - 1964 i nieprzerwanie od 1977 roku.

Dziś podział na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie.

(MG)

Zobacz również:
Masz dziecko? To warsztaty dla ciebie
Chcą zasadzić tysiące drzewek. Pomożecie?
Wadowice Online na Windows Phone
Wojciech Drewniak: więzień Auschwitz i "Żołnierz Wyklęty"
Włączają nowy cyfrowy przekaźnik
Darmowy Internet na rynku

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+15 #1 zegarmistrz 2013-03-30 10:40
Zmiana, która kiedyś była powiedzmy w miarę uzasadniona, dziś jest całkowitym debilizmem i zmianą dla samej zmiany.
Cytować
+14 #2 Rufus 2013-03-30 10:41
Dokładnie...
Cytować
+14 #3 Miłośnik magistratu 2013-03-30 10:53
@ zegarmistrz

Wprost wyjąłeś mi spod klawiszy definicję zmiany czasu - debilizm. Tak, i to debilizm w najczystszej postaci. Oszczędność prądu? Przy energooszczędny ch świetlówkach? Wodę w naszych czajnikach o mocy średnio 2000W gotujemy bez względu na to czy jest jasno czy ciemno i jak rozwiązać ten problem to nikt nie pomyślał. :-)
Bezpieczeństwo na drogach pod pozorem dłuższego dnia? Przecież praktycznie cały ruch kołowy o największym natężeniu kończy się o 18 godzinie.
Najzabawniejsze jest jednak to, że całe społeczeństwo narzeka na zmiany czasu, a socjalistyczne władze UE wraz z naszymi premierami, od lat utrzymują ten bubel logiczny przy życiu, podpisując kolejne rozporządzenia w tej jakże istotnej sprawie.

I dodam jeszcze. Popatrzcie na przykład na taryfę enionu, tą z rozróżnieniem na taryfę dzienną i nocną. Kiedy jest najtańszy prąd? W nocy! No i od 13-15 zdaje się.
Cytować
-8 #4 kulka 2013-03-30 11:34
moze i macie racja ale po co komu ranek o 4??? slonce o 5?
a w lecie zachod slonca zamiast 9 to o 8?

dobrze jest....
Cytować
+6 #5 za onetem 2013-03-30 18:45
Debilizm o którym wspominają przedmówcy jest rzeczywisty.



Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszeg o wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.

Badania zużycia energii elektrycznej w amerykańska stanie Indiana wykazały, że po wprowadzeniu czasu letniego rachunki mieszkańców za prąd wzrosły. Z kolei badania prowadzone w Kalifornii dowodzą, że w tym stanie zmiana czasu nie powoduje zmian w zapotrzebowaniu na energię elektryczną.

Japończycy wyliczyli, że stosowanie czasu letniego może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 400 tys. ton i pomóc zaoszczędzić do 930 mln litrów paliw. Ponadto przyczynia się do spadku liczby ulicznych kradzieży o 10 proc.

Zdaniem brytyjskich badaczy przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci – słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. To zaś – przekonują naukowcy - może pomóc w walce z epidemią otyłości wśród najmłodszych.

Z kolei z badań specjalistów amerykańskiego University of Alabama w Birmingham wynika, że przesunięcie wiosną wskazówek zegara o godzinę do przodu o 10 proc. może zwiększać ryzyko zawału serca. Główny autor badań kardiolog, prof. Martin Young, twierdzi, że odwrotne działanie wykazuje cofnięcia wskazówek o jedną godzinę jesienią – wtedy ryzyko zawału spada o 10 proc.

- Nie wiadomo, jaki jest tego mechanizm, powstało na ten temat kilka teorii – przyznaje prof. Young. Jego zdaniem zmiana czasu powoduje zakłócenie naszego wewnętrznego zegara biologicznego, co wiosną nasz organizm mocniej odczuwa.
Cytować
+4 #6 debil 2013-03-31 10:30
- Dziś zaczniemy od omówienia twojego wypracowania o tym, jak zniewolić sto milionów wolnych obywateli.
Wiesz, Feniks, muszę przyznać, że nie wszystko w twoim wypracowaniu jest dla mnie jasne.
- A cóż w tym niejasnego? Jest defilada na Placu Czerwonym. W każdym szeregu po dwudziestu ludzi. W każdym sektorze dziesięć szeregów, dwustu ludzi. Tych sektorów jest po horyzont. Maszerują równo, aż miło patrzeć. Każdy żołnierz przez okrągły rok wyciskał z siebie siódme poty, szkoląc się na defiladę. I to nie tylko w Moskwie, ale wszędzie. Pytanie: czy wyrzucanie wyprostowanych nóg powyżej pasa, wypinanie piersi i zadzieranie brody powyżej nosa przydatne jest na wypadek działań wojennych? Po co tracić czas na ćwiczenie kroku defiladowego? Odpowiedź: po to, żeby zmusić tysiące ludzi do reagowania w sposób bezrefleksyjny, przyzwyczaić ich do słuchania rozkazów, a nie zdrowego rozsądku.
- Trudno się nie zgodzić.
- Dobrze. W takim razie trzeba podobne ćwiczenia zastosować wobec setek milionów ludzi.
- Zmusić obywateli, żeby maszerowali krokiem defiladowym?
- Niekoniecznie. Mam na myśli treść, a nie formę. Najważniejsze, żeby te ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek milionów ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu. Regularnie.
- Masz przykłady takich kretynizmów?
- Można na przykład zmusić całą ludzkość, żeby dwa razy w roku przestawiała wskazówki zegarów.
- Czym to uzasadnić?
- Oszczędnością energii.
- To prawda?
- Skądże znowu! Najważniejszym odbiorcą energii elektrycznej są fabryki. Na drugim miejscu są środki transportu. Przesuniemy wskazówki, czy nie przesuniemy - i tak ilość zużywanej energii nie ulegnie zmianie. Poważnym odbiorcą są kopalnie węgla. Tam zawsze ciemno. Albo oświetlenie ulic. Światło włącza się kiedy jest ciemno, a wyłącza kiedy jest jasno. Co zmieni przestawienie wskazówek?
- Część energii wykorzystują ludzie w swoich mieszkaniach...
- Słusznie. Niecały jeden procent. Ale w ramach tego procentu też nie wszystko idzie na oświetlenie. Niebawem nadejdą takie czasy, że ludzie będą mieć elektryczne żelazka, elektryczne maszynki do mielenia mięsa, telefony na prąd, radia, elektryczne kino domowe. Możesz kręcić wskazówkami zegara w każdą stronę i nie wpłynie to w żaden sposób na zużycie energii. Zresztą z oświetleniem mieszkań to wygląda podobnie: latem i tak jest widno i nie ma znaczenia, czy wstajesz o piątej, czy o dziesiątej. Z kolei zimowym rankiem i tak jest ciemno i nie obejdzie się bez oświetlenia. Nieważne, czy jest godzinę wcześniej, czy później.
- Zatem uważasz, że nie będzie żadnego pożytku z przestawiania zegarów?
- Będą tylko kłopoty. Masa kłopotów.
- I nikt nie będzie oponować?
- Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmie to jako coś naturalnego. Sam będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.
Wspaniały pomysł: zmusić miliardy ludzi do absurdalnych zachowań wbrew ich interesom i zdrowemu rozsądkowi.



„Wybór” – Wiktor Suworow
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.