Dziś w cyklu "Ciekawe miejsca" polecamy czytelnikom miejsca, które zna chyba każdy mieszkaniec naszej
Ciekawe miejsca: Groń Jana Pawła II i Leskowiec

Dziś w cyklu "Ciekawe miejsca" polecamy czytelnikom miejsca, które zna chyba każdy mieszkaniec naszej okolicy. Groń Jana Pawła II oraz Leskowiec to punkty obowiązkowe dla każdego adepta beskidzkiej, górskiej tułaczki. Jest to także atrakcyjny teren dla spacerowiczów i rowerzystów.

Choć na mapach turystycznych wymienione szczyty są od siebie nieco oddalone, to w praktycznym ujęciu ruchu turystycznego trzeba je traktować jako spójną atrakcję i walor krajobrazowo-krajoznawczy. Groń Jana Pawła II (886 m n.p.m.) jest położony we wschodniej części Beskidu Małego. Do końca roku 2003 oficjalną nazwą szczytu była Jaworzyna i to właśnie na Jaworzynę udawał się Karol Wojtyła w czasie swoich beskidzkich wędrówek ze swojego rodzinnego miasta. W 1933 roku pod szczytem powstało schronisko górskie PTTK Leskowiec (patron Czesław Panczakiewicz), które działa prężnie do dnia dzisiejszego, obsługując spory ruch turystyczny także o charakterze pielgrzymkowym i religijnym. Tuż nad schroniskiem znajduje się bowiem kaplica wybudowana w 1995 roku z inicjatywy Stefana Jakubowskiego z Andrychowa. W kaplicy znajduje się "papieski fotel", na którym Jan Paweł II siedział podczas swojej wizyty w Skoczowie w tym samym roku. Regularnie też odbywają się tutaj nabożeństwa. Z Gronia możemy podziwiać wspaniałe widoki w stronę północną na Kotlinę Oświęcimską, Ponikiew, Wadowice i Andrychów. Doskonale widoczne jest także pogórskie pasmo Beskidu Małego z opisywanymi niegdyś w tym cyklu Bliźniakami, Łysą Górą i Iłowcem.

Leskowiec (918 m n.p.m.), to położony na południe od Gronia szczyt, będący jednym z najlepszych punktów widokowych w Beskidzie Małym. Do charakterystycznych dla tego miejsca cech możemy zaliczyć buczynę. Poskręcane drzewa doskonale widoczne są między innymi na drodze w stronę schroniska. Ze szczytu otwierają się wybitne panoramy na południe (częściowo na zachód i wschód) w stronę Tatr, Babiej Góry i Beskidu Żywieckiego oraz Makowskiego. Szczególnie jesienne, pogodne poranki dostarczają niezapomnianych wrażeń. Po przejściu za znajdujący się na szczycie szałas, dojdziemy na polanę z której otwiera się pejzaż północno-zachodni — Rzyki, Kotlina Oświęcimska, Śląsk a nawet Beskid Śląski ze Skrzycznem.

Oba wymienione miejsca stanowią istotny węzeł górskich szlaków turystycznych, które wyprowadzają turystów praktycznie z każdej strony. Działające schronisko oraz kaplica i sanktuarium górskie stanowią główny wabik i przyczynek do rozwoju szlaków i turystyki pieszej oraz rowerowej. Główna grań Leskowca oraz Gronia Jana Pawła II, a także cała główna grań grupy Łamanej Skały, jest zimą dobrym terenem do uprawiania turystyki narciarskiej.

PROPOZYCJE WYCIECZEK

Groń wraz z Leskowcem może stanowić cel praktycznie niezliczonych wycieczek. Subiektywny ich wybór przedstawię poniżej w skali od najmniej wymagających i najuboższych turystycznie oraz krajoznawczo po wycieczki całodniowe, obfite w liczne atrakcje, które teraz zostaną tylko wyszczególnione, a kiedyś być może doczekają się osobnego opracowania. Dla uproszczenia, opisywanym celem będzie Groń.

1. Rzyki Jagódki -Groń (znaki czarne) — niespełna 3 kilometrowe podejście, zajmujące około 1.15h. Start szlaku w Rzykach Jagódkach na ostatnim przystanku autobusowym. Komunikacja z Andrychowa lub własny transport. Dobre rozwiązanie dla osób, które potrzebują szybkiego dostania się na szczyt np. fotografowie.

2. Ponikiew-Groń (znaki niebieskie) — jeden z najbardziej popularnych wariantów szlakowych o charakterze wahadłowym. Start wycieczki z przedostatniego przystanku PKS (Ponikiew II), w ostatnim czasie spore problemy z komunikacją publiczną szczególnie w weekendy. Około 5,5 km i 1.45h w górę. W dolnej partii przejście przez początkowy bieg Ponikiewki. Wejście na szczyt przy kaplicy, doskonałe widoki spod szczytu.

3. Wadowice-Groń (znaki niebieskie) — nieco dłuższa wycieczka, w wariancie wahadłowym całodniowa. Choć początek szlaku oznaczony jest na stacji PKP w Wadowicach, to turystycznie uznajmy go za klasztor oo. Karmelitów. Po minięciu klasztoru podążamy ulicą Karmelicką a potem Góralską (Chocznia) w stronę Łysej Góry a właściwie przełęczy Czesława Panczakiewicza pod jej szczytem (dobre miejsce odpoczynku). Po zejściu do Ponikwi dalszy ciąg jak w punkcie 2. Długość w jedną stronę około 14 km, czas z Wadowic bez odpoczynków około 3.45h. Dobrym pomysłem jest wycieczka z Wadowic i zakończenie jej zejściem z Gronia do Ponikwi.

4. Andrychów-Groń (znaki zielone) — znakomity szlak, leśna i typowo beskidzka wędrówka, w obie strony całodniowa i wymagająca. W artykule dotyczącym Bliźniaków szlak opisany w początkowej fazie. Ciekawy pod względem widokowym, spokojny i stonowany do momentu podejścia pod Gancarz (798 m n.p.m.) bardzo stromym odcinkiem szlaku. Na szczycie Gancarza krzyż i ciekawe widoki na północ. Długość około 12 km, czas 4.45h. Polecany wariant to wyjście z Andrychowa z zejściem do Ponikwi lub Rzyk. Można też użyć szlaku jako zejściowego, ale najlepiej po stosunkowo łatwym podejściu na przykład z Ponikwi.

5. Czartak-Groń (znaki żółte) — początek szlaku w okolicy znanej restauracji Czartak. Wiedzie przez Chobot. W połowie bardzo ciekawe formy skalne (Żar, Kamień). Szlak dość nużący, polecany raczej w zejściu. W upalne letnie dni wyjątkowo gorący. Atrakcyjny szczególnie dla rowerzystów. Długość około 9 km, czas około 3h (także w zejściu). Polecany wariant to na przykład wyjście z Ponikwi i powrót do Czartaka.

6. Świnna Poręba (Jamnik)-Groń (znaki zielone) — start szlaku pomiędzy wiaduktami na DK 28 (komunikacja publiczna do Suchej Beskidzkiej). Z początku dobre widoki na zaporę i teren przyszłego zbiornika. Atrakcyjna, leśna wędrówka, momentami stroma. Łączy się pod Królewizną ze szlakiem żółtym, opisywanym w punkcie 5. Długość około 7km, czas w górę około 2.30h. Polecam łączyć z innymi szlakami, na przykład z zejściem do Ponikwi.

7. Zembrzyce-Groń (znaki czerwone) — start szlaku nieco oddalony od Wadowic w pobliżu stacji kolejowej w Zembrzycach (przystanek PKS przy starym moście). Długa, całodniowa propozycja, która w połączeniu z zejściem do Ponikwi lub Rzyk stanowi niezapomniane turystyczne doznanie. Początkowo przejście przez Grupę Żurawnicy, liczne punkty widokowe w stronę Babiej Góry. Pod Gołuszkową Górą szlak czerwony łączy się z zielonym (z Suchej Beskidzkiej). Znaki zielone pod Żurawnicą sprowadzają stromym zejściem do Krzeszowa skąd szlak prowadzi już bezpośrednio na Groń. Nadmienić należy, że Krzeszów oraz sąsiednia Tarnawa Górna dysponują też innymi, nie mniej ciekawymi szlakami wiodącymi na Groń. Szlak Zembrzyce-Groń to trasa o długości około 16 km i czasie przejścia około 5.30h non stop. W letnie dni należy pamiętać o zabraniu odpowiedniej ilości wody.

Opisane powyżej propozycje wycieczek to tylko nieliczne pomysły na spędzenie wolnego czasu w okolicy Leskowca i Gronia. Pamiętać też trzeba, że na góry — jakiejkolwiek by one nie były wysokości — musimy spoglądać kompleksowo. Oczywiście można byłoby opisać te szczyty z punktu widzenia czysto geograficznego, napisać, że znajdują się w konkretnym miejscu na mapie i mają konkretną wysokość, ale dopiero szerszy ogląd na ten rejon Beskidu Małego umożliwia nam ujrzenie całego spektrum ciekawości tych terenów. Tak więc Leskowiec i Groń to nie samotne szczyty, to konkretne punkty skupiające i łączące wiele innych, wyjątkowych cech tego terenu, począwszy od walorów krajobrazowych i przyrodniczych, po krajoznawstwo i naszą lokalną historię.

Planując wycieczki pamiętajcie Państwo o rozsądku. Beskid Mały nie jest niebezpieczny jak góry wysokie, mimo tego musimy mieć świadomość, że każda aktywność fizyczna pociąga za sobą pewne ryzyko. Poruszając się po tych terenach ubierajmy się odpowiednio. Pamiętajmy o tym, że ulewa w mieście jest czymś innym niż przemoczenie 20km od domu, gdzie nie mamy samochodu, gdzie zerwał się zimny i porywisty wiatr, a najbliższa osada ludzka znajduje się 2 godziny marszu dalej. Dodatkowa bluza i kurtka przeciwdeszczowa okazują się niekiedy przydatne, nawet bardzo często i bardzo przydatne. Wystarczy po dwugodzinnym marszu zatrzymać się na chwilę, aby poczuć przenikliwy chłód na spoconym ciele, nawet w pozornie ciepły letni dzień. Częstym problemem w tym terenie jest też odwodnienie organizmu, szczególnie podczas długich letnich marszów w upalne dni. Planujcie wycieczki rozsądnie, mnogość szlaków i w miarę łatwa komunikacja umożliwia Państwu korzystanie z tych atrakcji w szerokim zakresie wieku i sprawności fizycznej. Pamiętać też trzeba, że liczne szlaki jakie są udostępnione turystom, przebiegają przez tereny prywatne. Nie śmiećmy i nie zanieczyszczajmy przyrody.

 

Zobacz miejsce w Google Maps

Jeśli znasz jakieś ciekawe miejsca w Wadowicach lub w okolicach Wadowic i uważasz, że jest ono warte przypomnienia i opisania, napisz do nas: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Zobacz inne ciekawe miejsca w Wadowicach i okolicach:
Ciekawe miejsca: Mucharz
Ciekawe miejsca: Bliźniaki
Ciekawe miejsca: Stacja Skawce
Ciekawe miejsca: Babia Góra
Ciekawe miejsca: Czuma
Ciekawe miejsca: Goryczkowiec "Dzwonek"
Ciekawe miejsca: "Boża Męka"

(Krzysztof Cabak)
(zdjęcie: Krzysztof Cabak, Achobal, PK)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+25 #1 Jacuś 2013-01-20 14:02
No wreszcie ciekawe miejsca. A kiedy kolejne odcinek Wadowic na starej fotografii?
Cytować
+24 #2 Wadowiczanin 2013-01-20 14:14
Piękne zdjęcia Panie Krzyśku, jak zwykle zresztą.
Cytować
-23 #3 Piotr13021991 2013-01-20 14:54
zdjecia ladne ale pierwsze zdjecie z tymi chmurami to fotomontaz
Cytować
+20 #4 staszek 2013-01-20 15:58
Fanny pomyśl z tym cyklem, aż się chce iść na leskowiec :)
Cytować
+21 #5 Maria Krystyna 2013-01-20 16:30
Gratuluję Autorowi podjęcia tematu wędrówek turystycznych w okolicy Wadowic, świetny tekst i piękne zdjęcia. Proszę o kontynuac ję tematu!
Cytować
+21 #6 street 2013-01-20 16:52
Gdyby fotki były jeszcze zimowe .. zimowy spacer na Leskowiec nie sprawia większych trudności,namaw iam serdecznie autora na taki spacer z aparatem :-)
Cytować
+15 #7 M 2013-01-20 19:13
Już kiedyś był Leskowiec zima tutaj:

http://wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=284:piekneobliczezimy&catid=52:hobby&Itemid=34

:)
Cytować
+14 #8 Anna Siłkowska 2013-01-20 22:10
Piękne zdjęcia! Muszę Panu powiedzieć, że fotografia to było hobby mojego taty i stąd podziw dla Pana! Kiedy tato zajmował się fotografowaniem , kolorowe zdjęcia były "w powijakach", a przy tym ten rodzaj zdjęć to była droga zabawa.
Zmartwiło mnie tylko jedno stwierdzenie ,że szlak żółty z Czartaka jest nużący. Przecież tam wczesną jesienią jest tak kolorowo! Fakt - w upalne dni jest tam rzeczywiście gorąco, ale kto w upale chodzi po górkach Beskidu? Natomiast jesienne kolory są na tym szlaku przepiękne. Wiem, bo od wczesnego dzieciństwa ta droga była dla nas jedyną dostępną . Z Ponikwi idzie się znacznie szybciej, ale dla mnie to nie szybkość pokonania trasy, a urokliwość miejsc ma największe znaczenie. Poza tym to wspomnienia z dzieciństwa, kiedy rodzice prowadzili nas po okolicznych górkach .
Cytować
+11 #9 Benedykt 2013-01-21 02:18
Do
-7 #3 Piotr13021991 Jak byś troszke poświencił czasu i faktycznie się znał to byś wiedział że to natura!!!! Pozdrawiam Benek.
Cytować
+15 #10 kuontu 2013-01-21 09:03
Cytuję Anna Siłkowska:

Zmartwiło mnie tylko jedno stwierdzenie ,że szlak żółty z Czartaka jest nużący. Przecież tam wczesną jesienią jest tak kolorowo! Fakt - w upalne dni jest tam rzeczywiście gorąco, ale kto w upale chodzi po górkach Beskidu? Natomiast jesienne kolory są na tym szlaku przepiękne.


Pani Anno nie wiem kiedy Pani szła ostatnio żółtym szlakiem z Czartaka, ale jest on bardzo zmasakrowany.. (podobnie jak niebieski z Ponikwii).. mowa tutaj o tym, że po szlaku ściągali drzewa ze ścinki i jest okropna rynna..

Ciekawym szlakiem jest zielony z Jamnika, ale w jednym miejscu jest bardzo strome podejście (bodajże podejście pod Jaszczurowską Górę)..
Cytować
+14 #11 Marianek 2013-01-21 09:28
Zobaczcie co właściciel Czarnego Gronia zamierza zrobić w rejonie Leskowca i nie tylko (oto link). http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/2121-czy-andrychow-bdzie-jak-szczyrk . Podoba Wam się? Bo mnie nie :sad:
Cytować
-14 #12 turysta 2013-01-21 10:10
Pan chyba się "tuła" się po górach – inni idą dla przyjemności.
- Groń JP II 890 m n.p.m. nie 886
- Co do oficjalnej nazwy szczytu proponuję jeszcze raz poczytać literaturę to zbyt szeroki temat aby robić uwagi
- Schronisko nazywa się „Pod Leskowcem” powstało 1932 r. nie „Leskowiec”, w 1933 r.było poświęcone
- Chciałbym zobaczyć Andrychów z Gronia JP II. Autor jest pewnie wizjonerem.
- „pogórskie pasmo Beskidu Małego z opisywanymi niegdyś w tym cyklu Bliźniakami, Łysą Górą i Iłowcem” – pogórze zaczyna się na północ od w/w szczytów, a póki beskidy to nie pogórza
- „stanowią główny wabik” - wabiki są na lisy - dla ludzi atrakcje turystyczne, miejsca kultu
- „Główna grań Leskowca oraz Gronia Jana Pawła II, a także cała główna grań grupy Łamanej Skały” – co Pan z tą granią – tu jest grzbiet - granie znajdzie Pan na Orlej Perci.
- „a kiedyś być może doczekają się osobnego opracowania” – skoro nie znalazł Pan opracowań będących w literaturze od 1914 r. do dzisiaj to koniecznie musisz Pan napisać swoje. Z pewnością obali dotąd istniejące teorie – może by tak praca doktorska?
Pkt 2 „jeden z najbardziej popularnych wariantów szlakowych o charakterze wahadłowym.”, pkt 3 „wycieczka, w wariancie wahadłowym” – proszę wyjaśnić mnie niewtajemniczon emu o co chodzi z charakterem wahadłowym. Widziałem na drodze wahadła raz jadą z jednej strony i na odwrót. Czy zamierza Pan postawić światła czy kolesiów którzy będą synchronizować ruch w górę i w dół?
Pkt 5 Atrakcyjny szczególnie dla rowerzystów - na pieszych szlakach rowerzyści ni powinni się znaleźć
Na koniec obawiam się że nie bardzo rozumiem stwierdzeń w stylu; „całego spektrum ciekawości tego terenu” więc oczekuję z niecierpliwości ą kolejnych równie ciekawych opracowań
Cytować
+13 #13 Miłośnik magistratu 2013-01-21 11:17
@ turysta - hedonista

W zasadzie miałem Panu nie odpisywać bo nie zwykłem polemizować z grzbietami, ale przynajmniej rozwieję Panu część wątpliwości, lub co gorsze, wprowadzę u Pana jeszcze większy stan zaburzenia psychicznego.

890 czy 886? 922 czy 918? Wszak dramatyczne to rozważania, szczególnie dla osób, które pomiarów dokonują od innego morza. No cóż, ja dokonałem od innego.

Oficjalna nazwa szczytu to oficjalne rozporządzenie. Uchwały PTTK może sobie Pan sobie uważać za oficjalne w granicach dozwolonego użytku.

Andrychów? Ciężka sprawa. Może czas zacząć się tułać a nie chodzić dla przyjemności.

Pogórskie pasmo? No cóż, takie nie istnieje wcale. Tak je nazwałem dla uproszczenia ze względu na topograficzny charakter. To jest artykuł dla "normalnego" czytelnika a nie geografa. A Pogórze wiem gdzie jest, nawet nie jedno.

Wabik pomijam. Co tu tłumaczyć?

Grań? Grań Tatr Zachodnich? Skalisty szał. Ale niech też będzie grzbiet.

Osobne opracowanie? Być może, ale nie doktorat. Wadowice już mają doktora ;)

Wahadło? Proponuję udać się do sklepu z zegarami i popatrzeć na taki z wahadłem. Trochę wyobraźni i może dotrze. Czyżby przejaw perkusyjnego ogłuszenia?

Rowerzyści? Nie zabronię im niestety, niech jeżdżą w najlepsze, dla zdrowia i pozytywnych wrażeń. A najważniejsze - dla przyjemności bo po co się tułać na rowerze.

Miłej dalszej lektury Wikipedii oraz oglądania zdjęć na stronie schroniska PTTK Leskowiec.
Cytować
+15 #14 urolog 2013-01-21 11:23
Cytuję Piotr13021991:
zdjecia ladne ale pierwsze zdjecie z tymi chmurami to fotomontaz


hehe. wszystkie zdjecie pana Krzysztofa (te panoramiczne) to w jakims sensie fotomontaz. Jest to skladka z ilus tam zdjec by dac szerszy punkt widzenia. Na zdjeciu tytulowym za daleko pojechal z suwaczkami i wyszla kasza na niebie. Po za tym b. ladnie. Czysto i bez udziwnien.
p.s.
Bardzo lubie ten cykl o wedrówkach. Jestem b.rzadko w Wadowicach, ale na wiosne jak przyjade to Leskowiec obowiazkowo musze podejsc i w Ponikwi posiedziec nad woda. Bardzo urokliwe miejsca. Przypomina sie dziecinstwo.
Cytować
+17 #15 urolog 2013-01-21 11:26
Cytuję Marianek:
Zobaczcie co właściciel Czarnego Gronia zamierza zrobić w rejonie Leskowca i nie tylko (oto link). http://www.nowiny.andrychow.eu/index.php/nowiny/najwaniejsze/2121-czy-andrychow-bdzie-jak-szczyrk . Podoba Wam się? Bo mnie nie :sad:


wszedzie tylko kasa, kasa, kasa. Nikt nie zostawi przyrody by inni mogli z niej czerpac spokój i odprezenie. Wszystko zdeptac i zabetonowac. Smutne to...
Cytować
+2 #16 Patryk 2013-01-24 21:43
Do tych artykułów proponowałbym jeszcze takie miejsca jak Góra Kuwik w Inwałdzie (ze słynnym dębem samotnikiem na szczycie ) ,i szerzej opisać Bożą Mękę w Choczni ( szczególnie latem jest tam pięknie )
Cytować
0 #17 Judyta 2019-12-22 22:56
Często bywam w tym miejsu, poświęciłam temu jeden ze swoich wpisów, zapraszam:
Leskowiec i Groń Jana Pawła II , czyli szczyty zdobywane kilka razy w roku
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.