- Opublikowano: 05 czerwca 2022, 11:40
- Komentarze: 8
Na wadowickim rynku zamieszkał... jeż! Stworzenie chyba upodobało sobie centralny plac miasta i budzi sympatyczne reakcję wśród mieszkańców.
Centralny plac Wadowic, czyli obecny plac Jana Pawła II, przez długi czas wyglądał jak park: z alejkami, fontanną i mnóstwem zieleni. Niestety w 2010 roku rozpoczęła się przebudowa rynku, po której stał się, jak wiele rynków w Polsce, betonową pustynią z niewielką ilością zieleni. Nikt mieszkańców nie pytał, czy chcą takich zmian, a plac jest swoistą, wątpliwej urody i przydatności, "pamiątką" po rządach burmistrz Ewy Filipiak.
Wadowicki rynek w upały to po prostu nagrzana patelnia, na której ciężko wytrzymać bez ochłody i okularów słonecznych. Jak się okazuje, są stworzenia, którym się tutaj podoba. Jak informują nas mieszkańcy, bardzo często w ostatnich dniach można tu spotkać... jeża, który chyba się mocno zadomowił. Spotkać można go w okolicach fontanny i w okolicach trawnika przy łączniku z ulicą Zatorską.
Jeż jest jednym z najstarszych ssaków, który przetrwał bez większych zmian prawie 60 milionów lat. Jest gatunkiem chronionym w Polsce, które jest zagrożony wyginięciem - ginie głównie z winy człowieka: pod kołami samochodów, podczas wypalania traw oraz od stosowania środków chemicznych na gryzonie i ślimaki.
To pożyteczne stworzenie, które zmniejsza ilośc szkodników i owadów a przez to oczyszcza otoczenie człowieka z myszy, szczurów, chrząszczy, gąsienic, pająków i ślimaków. Niestety na terenach miejskich jest coraz mniej miejsc, w których jeże mogą znaleźć bezpieczne schronienie. Jeże w październiku zapadają w stan hibernacji, który trwa do marca i przez ten okres potrzebują legowiska, aby przetrwać zimę. Stą wiele inicjatyw w regionie, mających na celu budowę domków dla tych sympatycznych stworzeń.
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Alex)