- Opublikowano: 11 kwietnia 2022, 14:25
- Komentarze: 5
Miejsc do parkowania na wadowickich ulicach niestety od lat brakuje. Niektóre zajmowane są przez samochody, które często stoją bezużyteczne od miesięcy, obrastając krzewami i małymi drzewkami. Na osiedlu XX-lecia ktoś postanowił przesunąć jeden z takich pojazdów, aby zrobić miejsce.
To problem sporej ilości miast w Polsce, nie tylko naszego regionu i pisaliśmy o nim już wielokrotnie. Nie da się ukryć, że w Wadowic brakuje miejsc parkingowych, zwłaszcza na osiedlach. Przyjazd późnym popołudniem czy wieczorem do mieszkania skutkuje tym, że często nie mamy gdzie postawić samochodu bądź są z tym spore trudności.
Jak się okazuje, sporo miejsc parkingowych zajmowane jest przez wraki: pojazdy w bardzo złym stanie technicznym, często z oponami bez powietrza i widocznymi uszkodzeniami, bez opłaconego ubezpieczenia OC czy ważnego przeglądu. Problem jest znany mundurowym, ale niewiele mogą oni zrobić: rola policji polega na sprawdzeniu, czy pojazd nie jest kradziony oraz czy nie stwarza zagrożenia dla ruchu drogowego.
Zgodnie z przepisami, właściciel parkingu, czyli gmina, na własny koszt może odholować pojazdy a potem na drodze sądowej starać się odzyskać koszty ich usunięcia od ich właścicieli. A to też czasem bywa trudne. Jak dowiadujemy się w Straży Miejskiej w Wadowicach, takich samochodów w naszym mieście może być nawet kilkadziesiąt.
Gro tych samochodów właściciele celowo porzucają, licząc na bezkarność i pozbycie się niechcianego problemu. Są też pojazdy. które mają opłacone ubezpieczenie OC, wyglądają całkiem nieźle i są w dobrym stanie technicznym, ale od kilku miesięcy stoją (bo mogą i nie jest to niezgodne z prawem), obrastając krzewami czy nawet małymi drzewkami. Ich właściciel np. ze względu na wiek, nie jest już w stanie kierować samochodem. Są też czasem sentymentalną pamiątką po członku rodziny, którego nie ma już wśród nas...
Na osiedlu XX-lecia od ponad roku między blokami nr 1 i 3 stoi zapomniany opel astra pierwszej generacji. Jego właściciel zmarł jakiś czas temu. Auto obrosło drzewami oraz trawą i z tygodnia na tydzień jest w coraz gorszym stanie.
Komuś przed weekendem puściły chyba nerwy i postanowił przesunąć wrak, aby zrobić miejsce dla innych samochodów, bo wolnych miejsc parkingowych tutaj bardzo brakuje. Pomysłowo?
(Marcin Guzik)