- Opublikowano: 30 marca 2022, 11:10
- Komentarze: 13
Jak skarżą się nam mieszkańcy, od wielu miesięcy na parkingach na Osiedlu Pod Skarpą w Wadowicach stoi kilkanaście nieużywanych samochodów, często w złej kondycji, które zajmują miejsca parkingowe.
To problem sporej ilości miast w Polsce, nie tylko Wadowic i pisaliśmy o nim już wielokrotnie. Nie da się ukryć, że w naszym mieście brakuje miejsc parkingowych, zwłaszcza na osiedlach. Przyjazd późnym popołudniem czy wieczorem do mieszkania skutkuje tym, że często nie mamy gdzie postawić samochodu bądź są z tym spore trudności.
Jak się okazuje, sporo miejsc parkingowych zajmowane jest przez auta... handlarzy, którzy w ten sposób przechowują swoją "flotę" a także wraki: pojazdy w bardzo złym stanie technicznym, często z oponami bez powietrza i widocznymi uszkodzeniami, bez opłaconego ubezpieczenia OC czy ważnego przeglądu. Jak skarżą nam się mieszkańcy, od wielu miesięcy kilkanaście takich pojazdów na obcych rejestracjach z różnych części Polski, zajmuje miejsca parkingowe na górnej i dolnej części Osiedla Pod Skarpą w Wadowicach.
Pewien pan zrobił sobie złomowisko na osiedlowych parkingach (około 20 samochodów), niektóre stoją już prawie dwa lata. Gdy zwraca się mu uwagę on przestawia z jednego miejsca na drugie. Sprawa została zgłoszona do Spółdzielni Mieszkaniowej, która postawiła znak pomiędzy górną i dolną Skarpą "parking dla mieszkańców osiedla z bloków 1-28" (bo tu jest ich najwięcej), więc pan poprzestawiał kilka aut w inne miejsca na terenie osiedla ale większość została na dolnym – informuje nas jedna z mieszkanek osiedla
Kobieta ma prośbę, aby mieszkańcy przyjrzeli się parkingom pod blokami i zwrócili uwagę na auta, uszkodzone, z oponami bez powietrza, stojące i nieużywane od dłuższego czasu i zgłaszali takie wraki do Spółdzielni Mieszkaniowej, Straży Miejskiej czy na policję.
Problem zresztą jest znany mundurowym, jednak często mają oni związane ręce, aby "uwolnić" blokowane w ten sposób miejsce parkingowe: jeśli pojazd nie jest uszkodzony i nadaje się do jazdy, może stać ile dusza zapragnie. Jeśli policja otrzyma informację o takim samochodzie, to czynności mundurowych polegają na sprawdzeniu, czy nie jest kradziony oraz czy nie stwarzają zagrożenia dla ruchu drogowego i na tym rola policji, ograniczona literą prawa, się kończy.
Zgodnie z przepisami, właściciel parkingu, czyli gmina Wadowice, na własny koszt może odholować pojazdy a potem na drodze sądowej starać się odzyskać koszty ich usunięcia od ich właścicieli. A to też czasem bywa trudne...
(MG)