- Opublikowano: 14 lutego 2022, 15:10
- Komentarze: 13
Kalwaria Zebrzydowska zakończyła testy usuwania smogu przy użyciu generatora fali uderzeniowej. Nie wszystkim się podobało: narzekali na hałas i płoszenie zwierząt. Chyba pora inaczej powalczyć o czyste powietrze.
Kalwaria Zebrzydowska zakończyła testy przy użyciu generatora fali uderzeniowej, który według planów miał zredukować przekroczenia norm stężeń pyłów PM2.5 i PM10, czyli smogu. Projekt był realizowany we współpracy z Akademią Górniczo-Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie. Podobnego urządzenia rolnicy używają do ochrony pól przed gradem, lecz zdaniem naukowców AGH urządzenie sprawdza się właśnie w walce ze smogiem. Testy były prowadzone na terenie Zakładu Mebloform Sp. z o.o. zlokalizowanego przy alei Jana Pawła II 5.
"Działo" strzelało w powietrze falami dźwiękowymi, które jak opisywano, wypychało smog kilkaset metrów w górę - poza zasięg nosów i płuc mieszkańców. Według założeń miało to działać do 3 kilometrów od miejsca wystrzelenia. Niestety strzelanie nie wszystkim to się podobało: wystrzał z tuby generował huk i falę uderzeniową, sporo mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej narzekało właśnie hałas i płoszenie zwierząt.
Eksperyment eksperymentem, chyba już pora tak czy inaczej powalczyć o czyste powietrze w Kalwarii i okolicach bo jakiej jakości jest, wystarczy wieczorem przejść się na spacer i głębiej zaciągnąc się...
(MG)