- Opublikowano: 05 lutego 2021, 13:41
- Komentarze: 36
Pod andrychowską Biedronką jak i na wadowickim rynku odbyły się kolejne w ostatnim czasie pikiety przeciwko aborcji.
W piątek (5.02) Fundacja Pro Prawo do życia po raz kolejny zorganizowała w powiecie wadowickim protesty przeciwko aborcji. W standardowy sposób: zdjęcia martwego płodu tym razem z napisem "Możesz odwrócić wzrok, ale już nie możesz powiedzieć że nie wiesz, czym jest aborcja" i włączony megafon z którego monotonnym głosem "leci" komunikat o szkodliwości aborcji
Kilku protestujących pojawiło się najpierw w Andrychowie w okolicach Biedronki jak i potem w Wadowicach, na Placu Jana Pawła II. Z Protest zabezpieczała policja jak i Straż Miejska. Żadnych incydentów nie odnotowano, zainteresowanie przechodniów było raczej żadne...
Przypomnijmy, że w Polce od kilku miesięcy odbywają się protesty kobiet. To efekt decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Do sprawy powrócono po blisko 27 latach. Kontrowersyjny wyrok sprawił, że kobieta, w której rozwija się ciężko uszkodzony płód z bezmózgowiem, bezczaszkowiem czy deformacją i który skazany jest w większości przypadków na śmierć po urodzeniu, będzie musiała donosić ciążę. Pod wnioskiem do TK podpisała się grupa posłów, również z naszego okręgu wyborczego.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego wywołała wściekłość wśród wielu środowisk. W protestach w całym kraju brały udział tysiące osób. Uważają, że partia rządząca skazują w ten sposób kobiety na rodzenie dzieci, które skazane są z góry na śmierć, nie dając im żadnego wyboru, co dla większości z nich jest formą tortur. Cynizmem nazywają powrót do kontrowersyjnego orzeczenia w środku epidemii. Takie demonstracje odbyły się także w Andrychowie i Wadowicach.
(MG)
