- Opublikowano: 27 lipca 2020, 10:50
- Komentarze: 24
Ponad dwa lata czekali mieszkańcy na postawienie nowej wiaty na ulicy Konstytucji 3 maja w Wadowicach. Stara została skasowana podczas kolizji drogowej. Nowy obiekt postawiono, jednak pasażerowie nie mogą wyjść z podziwu, w jaki sposób to zrobiono.
W styczniu 2018 roku w wyniku kolizji została uszkodzona wiata przystankowa na ulicy Konstytucji 3 Maja w Wadowicach. Konstrukcja była tak uszkodzona, ze w końcu ją usunięto.
Zobacz: Renówką skasował przystanek autobusowy. To efekt kolizji
Ponad dwa lata mieszkańcy czekali na nową wiatę. To dosyć ruchliwy przystanek, ale nic dziwnego, bo przy ruchliwej drodze krajowej nr 52 w kierunku Krakowa czy Skawiny. Pasażerowi nie mieli łatwo, zwłaszcza podczas deszczu, nie było też za bardzo gdzie usiąść. Gmina Wadowice opóźnienie w postawieniu nowego przystanku tłumaczyła tym, że będzie tutaj budowane rondo, a cała ulica przebudowywana.
Rondo "się robi", trakt też już po sporych przeróbkach, w końcu nową wiatę więc postawiono, ale pasażerowie nie mogą wyjść z podziwu. Czemu? Przez lata teren mocno zarósł, wyrosły krzewy, chwasty a nawet małe drzewka. Nikomu nie chciało się tego wycinać przed postawieniem konstrukcji, łącznie z kostkami, więc efekt jest teraz taki, że czekający na busa przytulnie stoją sobie w buszu rodem z Afryki czy Ameryki Południowej.
Trochę wstyd...
Po naszej publikacji Urząd Miejski w Wadowicach wziął sobie krytykę do serca,, wycinając co się da i obecnie wiata wygląda już tak:
AKTUALIZACJA (PONIEDZIAŁEK, 27 LIPCA 2020 10:50)
(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Kamil Świątek)