- Opublikowano: 10 kwietnia 2020, 13:00
- Komentarze: 5
Puste, wyludnione dróżki, pustki w okolicach klasztoru. W ten czas w poprzednich latach bywało tu nawet 150 tysięcy wiernych. Kalwaryjskie Misterium Pasyjne w tym roku z powodu epidemii koronawirusa wygląda zupełnie inaczej. Zobaczcie porażające wideo!
Co roku na uroczystościach Kalwaryjskiego Misterium Pasyjnego zbiera się nawet od 100 do 150 tysięcy wiernych. Misterium ma swój początek w pierwszej połowie XVII wieku, małą reformę przeszło po II wojnie światowej. Jest odtwarzane każdego roku, w poszczególne dni Wielkiego Tygodnia. Odbywa się w plenerze na Dróżkach Kalwaryjskich na przestrzeni około 6 kilometrów. Ważniejsze role w nim odtwarzają alumni bernardyńskiego seminarium, pozostałe – jak dawniej – przewodnicy grup pielgrzymkowych oraz pielgrzymi z różnych regionów Polski.
W tym roku niestety jest inaczej: z powodu epidemii koronawirusa odbywają się z zakazem wstępu na dróżki. Wszystkie celebracje liturgiczne i nabożeństwa odbywają się w bazylice bez udziału wiernych i są transmitowane na żywo przez kamery internetowe.
W Wielki Piątek pątnicy wcześnie rano zbierają się przy kaplicy U Kajfasza, by tam obejrzeć scenę porannego sądu nad Jezusem. Stąd wyruszają do Piłata i Heroda, by po wysłuchaniu wyroku śmierci na Zbawcę towarzyszyć Jezusowi w Jego krzyżowej drodze.
W ten piątek (10.04) jest zupełnie inaczej. Wyludnione dróżki, pustki wokół kalwaryjskiego sanktuarium robią przygnębiające wrażenie.
Zobaczcie na wideo Małopolskiej Organizacji Turystycznej, zrealizowanego przez wadowiczanina Janusza Gawrona, jak to wygląda:
(Marcin Guzik)