Wygląda na to, że spora część społeczeństwa nie potrafi korzystać w sklepach z jednorazowych ręk
Drukuj
Rękawiczki są potrzebne? Społeczeństwo  nie potrafi z nich korzystać w sklepach

Wygląda na to, że spora część społeczeństwa nie potrafi korzystać w sklepach z jednorazowych rękawiczek, jak nakazuje  w ostatnich obostrzeniach rząd, aby ograniczyć epidemię koronawirusa. Tak niestety wynika z obserwacji poczynionych w wadowickich placówkach handlowych.

Niejaki Morawiecki wpadł wczoraj na wspaniały pomysł, abyśmy wszyscy w sklepach nosili rękawiczki. Poczyniłem dzisiaj, czyli w środę (1.04) rozliczne obserwacje socjologiczne i gospodarcze. Po pierwsze kupienie gdziekolwiek rękawiczek, to zadanie graniczące z cudem, więc wymaganie przez rząd od przedsiębiorców (szczególnie tych małych) z dnia na dzień środków ochrony dla klientów to jakieś nieporozumienie. Austria wymaga, ale i dostarcza.

Po drugie, najważniejsze — każdy środek ochrony osobistej działa tylko wtedy, gdy jest poprawnie używany. Podobnie jak w przypadku maseczek, tak i rękawiczki większości z nas wcale nie zabezpieczą przed niczym. Powód jest prozaiczny, żaden marszałek od mycia rąk nie pokazał jak ich używać. ?

Co robią ludzie, którzy psychicznie dowartościowują się stosując rękawiczki? Zachowania są różne, ale nie widziałem dzisiaj niczego, co mogłoby wskazywać na potrzebę marnowania tego towaru przez zwykłych ludzi. Na pierwszy rzut idą oczywiście osoby, które traktują rękawiczki jednorazowe, jako wielorazowe. Ileż ja to dzisiaj osób widziałem wyciągających swoje rękawiczki z kieszeni i po zakupach wkładające je do tych kieszeni z powrotem, mnąc je przy tym mozolnie w rękach przez kilka sekund. Inni z kolei zdejmują rękawiczki rozpoczynając od palców i manewr ten wykonują także gołą dłonią na drugiej rękawiczce. Później wyciągają papierosa i cyk, do gęby. Doskonałym przykładem jest też korzystanie z telefonu w rękawiczkach. Później i tak go użyjemy przecież bez rękawiczek. Panie z długimi włosami to osobny temat, ale mają wspólny mianownik — przeczesywanie włosów w rękawiczkach. I takich przykładów mógłbym tu mnożyć, a wszystkie je w dziesiątkach sztuk zobaczyłem ledwo w godzinę.

Nie ma najmniejszego powodu, dla którego przeciętny Kowalski musiałby marnować setki tysięcy, jeśli nie miliony, takich produktów dziennie (!). Mogłyby one z powodzeniem służyć w szpitalach, przychodniach i w zespołach ratowniczych, gdzie zazwyczaj wie się, jak je stosować. Zresztą one tam są głównie potrzebne, a nie w Biedronce czy markecie budowlanym. Źle użyte rękawiczki to i tak zainfekowane ręce i ułuda ochrony przed zagrożeniem, identyczna, jak ta z ochronnymi zdolnościami maseczek wszelakiego pochodzenia, dezynfekowanych w piekarniku za poradą wadowickiego cyrkowca w krótkich portkach, którego kiedyś nazywano burmistrzem. I o ile w przypadku maseczek jest jasne, że ich powszechne stosowanie, może częściowo ograniczać bezpośrednie rozprzestrzenianie się aerozoli z osób zakażonych i np. bezobjawowych na zdrowe, to i tak w przypadku dotknięcia ich nawet w rękawiczkach w sklepie, wszystko zaczyna się sypać jak domek z kart. Zresztą, aby zasłonić usta i nos nie trzeba marnować masek chirurgicznych i warsztatowych, wystarczy szalik, chusta itp. Naprawdę nie są nam potrzebne profesjonalne środki ochrony. Użyte źle nie zapewniają żadnego bezpieczeństwa, osłabiają czujność i prowokują wręcz do zaniechania poprawnych nawyków higienicznych.

Dobrze się odżywiajcie, myjcie ręce, zachowujcie dystans, przestrzegajcie higieny kaszlu, próbujcie wypracować sobie odpowiednie odruchy — to powinno wystarczyć. Z tym wirusem zapewne zetknie się każdy z nas, właściwie część już ma go za sobą. Jakieś ryzyko ponosimy każdego dnia, więc nie ma co panikować. Dzisiaj i tak statystycznie umrze 1100 Polaków, z czego 40 na zapalenie płuc w tym 4 osoby na zapalenie wywołane niezidentyfikowanym czynnikiem zakaźnym. Nie ma co świrować!

 

 

 

(dyplomowany ratownik medyczny (w stanie spoczynku) Krzysztof Cabak)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Rozmaitości:

Kooperatywa spożywcza w Campusie Bemke. Co to takiego?

Kolejny wrak odjechał lawetą z andrychowskiego osiedla

Kolejne integracyjne spotkanie Kolping. Tym razem świąteczne

Wadowicki magistrat ogłosił czwartą edycję konkursu "Serce Roku"

Fontanna na wadowickim rynku po zimowej przerwie już tryska