- Opublikowano: 31 stycznia 2012, 12:40
- Komentarze: 6
Zima w ostatnich dniach daje się we znaki. Na terenie powiatu wadowickiego nie odnotowano na szczęście śmierci na skutek wychłodzenia organizmu, ale trzeba uważać. Strażacy z okazji mrozów przygotowali nawet 10 rad, jak nie dać się niskiej temperaturze.
We wtorek (31.01) temperatura w dzień w Wadowicach oscylowała między -5 a -8 stopniami Celcjusza. W nocy spada jednak nawet do -22 a synoptycy straszą nawet 30 stopniami poniżej 0. To już nie przelewki. Jak dowiedzieliśmy się od Elżbiety Goleniowskiej-Warchał, rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, policja na terenie powiatu wadowickiego nie odnotowała przypadku śmierci na skutek wychłodzenia organizmu. Na szczęście.
Zwierzaki na takie mrozy też nie mają łatwo. Psy wyprowadzane na spacery szybko chcą wracać do domu, bądź wcale nie chcą z niego wychodzić. Te w przydomowych budach przy takiej temperaturze również chyba nie są za szczęśliwe. Na ptactwo przy tak dużym mrozie też czycha zagrożenie.
"Mieliśmy sygnały o przymarzających łabędziach w zakolach Wisły i stawach, ale nie potwierdziły się" - poinformował nas Jerzy Walczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Cóż, zima ma swoje prawa i po prostu trzeba zacisnąć zęby i stawić jej czoło. Komendy Główna PSP przygotowała nawet swoiste "10 przykazań" na mroźne dni, które mogą nam to ułatwić. Warto je przeczytać, bo w ten sposób zadbamy o swoje (bądź cudze) zdrowie a nawet życie...
Rady strażaków na mroźne dni
Po pierwsze: ubieraj się ciepło, w kilka warstw odzieży tak, by łatwo było zdjąć sweter, gdy się spocisz w trakcie np. wysiłku. Załóż kalesony, nieprzewiewną kurtkę z kapturem, czapkę, szalik, rękawiczki. Załóż nieprzemakalne buty.
Po drugie: nie wychodź na mróz głodny. Przed wyjściem zjedz kaloryczny posiłek. Możesz zabrać ze sobą termos z gorącą herbatą.
Po trzecie: zabezpiecz skórę twarzy i rąk przed mrozem (tłustym kremem, nie należy używać nawilżającego!)
Po czwarte: powiedz komuś (rodzinie, lub obsłudze w schronisku, pensjonacie, hotelu) dokąd idziesz. Oszacuj czas jaki ciebie nie będzie i poinformuj o tym kogoś, kto ewentualnie zgłosi twoje zaginięcie. Zimą chodzi się znacznie wolniej! W dodatku łatwiej zabłądzić: przysypane śniegiem ścieżki. I - co ważne - nie zapomnij odmeldować się po powrocie, że wróciłeś, by uniknąć niepotrzebnych alarmów.
Po piąte: nie należy wybierać się na zimowe wycieczki samemu. W grupie jest bezpieczniej.
Po szóste: nie trzeba chodzić tam, gdzie jest niebezpiecznie.
Po siódme: nie forsuj się. Idąc w głębokim śniegu należy się zmieniać na prowadzeniu. Torowanie drogi - przecieranie szlaku - jest bardzo męczące.
Po ósme: kiedy popsuje się pogoda, poczujemy się zmęczeni, głodni, coś nam zacznie dolegać nie wychodźmy na zewnątrz. Z zimą nie ma żartów.
Po dziewiąte: odmrożone palce można włożyć pod strumień zimnej lub letniej wody.
Po dziesiąte: w przypadku dużych odmrożeń należy udać się do lekarza.
ZAWSZE w trakcie silnych mrozów, jeśli zauważysz kogoś, kto wygląda na osłabionego zainteresuj się tą osobą, sam udzielając jej pomocy lub poinformuj odpowiednie służby o zaistniałej sytuacji, dzwoniąc pod numer 112.
(MG)
Zobacz również:
Tak będzie wyglądać wadowicki rynek - video
Angelika i Gabriela poleciały balonem
Kto reklamuje nowe połączenia kolejowe?
Rzecznik sprawnie parkuje
Wadowice na starej fotografii
Wadowiccy kierowcy to czyścioszki
Śnieg przysypał nowy rynek, a ludzie wydeptali... stary
Andrychów szuka... opiekuna dla drobiu
Orzeł WRONę pokonał
Rzecznik rozdaje cukierki
Komentarze
A odnośnie szóstego to należy dodać do logiki wywodu, że nie trzeba też wcale chodzić tam gdzie jest bezpiecznie.
Pozdrawiam,
Gej, ćpun, komuch
http://demotywatory.pl/3674388/Wspolczesna
-19 - os. Pod Skarpą
Jasna cholera, jak za starych dobrych czasów!:):):)