37 pojazdów, 138 strażaków, 4 psy, koparka i koparko-ładowarka: służby podsumowały niedawny pożar
Drukuj
Służby podsumowały akcję gaszenia wadowickiego Lidla

37 pojazdów, 138 strażaków, 4 psy, koparka i koparko-ładowarka: służby podsumowały niedawny pożar marketu Lild w Wadowicach konferencją prasową w Urzędzie Miejskim w Wadowicach.

W piątek (18.01) o godzinie 15:00 w wadowickim Urzędzie Miejskim zorganizowano konferencję prasową podsumowującą akcję ratowniczą-pożar sklepu Lidl w Wadowicach. Wzięli w niej udział burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, zastępca Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. mgr inż. Paweł Sejmej, komendant powiatowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach insp. Włodzimierz Warzecha, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej  w Wadowicach bryg. mgr Paweł Kwarciak oraz strażacy zawodowi i druhowie ochotnicy biorący udział w akcji.

Komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej  w Wadowicach bryg. mgr Paweł Kwarciak poinformował, że w akcji gaśniczej brało udział w sumie 37 pojazdów, 138 strażaków, 4 psy, 1 koparka i 1 koparko-ładowarka. Budynek o wymiarach 65 na 30 i wysokości prawie 10 metrów gaszono przez 10 godzin i 25 minut.

 

Akcja nie była łatwa: w pobliżu znajduje się największe wadowickie osiedle, ruchliwa droga krajowa nr 28 a także budynki mieszkalne. Teren podczas gaszenia podzielono na cztery odcinki bojowe:  I - działania gaśnicze w natarciu z użyciem drabiny mechanicznej i podnośnika, II - działania gaśnicze w natarciu, III - działania w obronie oraz IV zaopatrzenie w wodę. Na polecenie burmistrza Wadowice Bartosza Kalińskiego wodociągi zwiększyły ciśnienie wody w hydrantach.

 

Komendanci PSP chwalili pracowników sklepu za sprawne ewakuowanie zarówno pracowników jak i klientów sklepu jeszcze przed przybyciem służb a także wyprowadzenie z parkingu stojących tutaj samochodów. Tylko 3 z nich trzeba było przepchać, żaden oprócz jednego nie ucierpiał w pożarze. Pod koniec konferencji strażakom wręczono podziękowania za sprawną akcję.

Przypomnijmy, że do pożaru doszło w poniedziałek (14.01) po godzinie 12:00. Na szczęście nikt w nim nie ucierpiał.  Ze sklepu ewakuowano 9 pracowników sklepu (w tym jeden ochroniarz) oraz około 30 klientów. Straty materialne są potężne. Był to jeden z największych w ostatnim czasie pożarów w Wadowicach i okolicy.

Zobacz: Potężny pożar sklepu Lidl w Wadowicach


Tymczasem biegły sądowy powołany przez policję ustala jego przyczynę. Jak już pisaliśmy, silne zadymienie przy suficie zauważył jeden z ochroniarzy, powstało ono najprawdopodobniej na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej obiektu.

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Rozmaitości:

Na majówkę na wadowickim rynku żarciowozy

Ważna informacja dla rolników i hodowców. Będa opryski torów i ich okolic

Mieszkaniec Andrychowa zwyciężył odcinek teleturnieju Va banque

Wielkie strażackie ćwiczenia w Andrychowie

Kooperatywa spożywcza w Campusie Bemke. Co to takiego?