Kilka lat temu Gazeta Krakowska tak zatytułowała pewien artykuł, dotyczący okazałych szopek, wzorowa
Drukuj
Las Vegas w Kaniowie

Kilka lat temu Gazeta Krakowska tak zatytułowała pewien artykuł, dotyczący okazałych szopek, wzorowanych na amerykańskich szopkach bożonarodzeniowych, znajdujących się w Bachowicach. Okazuje się, że mimo upływu lat ciągle cieszą się one zainteresowaniem.

Wybraliśmy się na miejsce, aby osobiście sprawdzić, jak budzące kiedyś sensacje szopki i ozdoby wyglądają teraz. Czy są tylko objawem kiczu, amerykanizacji świąt, a może są zrobione ze smakiem?

Na pierwszy rzut oka widać, że wzorce zostały zaczerpnięte zza "wielkiej wody": wszelkie postacie, które są w szopce, przypominają te, które możemy zobaczyć w amerykańskich filmach. Oprócz Jezusa, Maryi, Józefa, Mędrców, Pasterzy, pojawiają się mikołaje, ogromne świeczki, ogry, postacie z kreskówek i cała masa innych "amerykańskich" elementów. Wydawać by się mogło, że to kicz w najczystszej postaci, ale po zapadnięciu zmroku tłumów podziwiających świetlne ozdoby nie brakuje. Zdarza się, że samochody jadą bardzo powoli a pasażerowie podziwiają urokliwy widok przez szyby, albo parkują gdzieś na poboczu i podchodzą bliżej, aby popatrzeć. Świetlne atrakcje podobają się zwłaszcza dzieciom.

Zresztą zobaczcie sami jak to wygląda:


Zapytaliśmy jednego z właścicieli posesji, na terenie której mieści jedna z szopek czy w tym roku "zwiedzających" jest tyle samo, co latach poprzednich.

"Wydaje się, że jest podobnie, ale nauczeni doświadczeniem z lat poprzednich zamykamy bramy do posesji, ponieważ ludzie potrafili podejść pod samą szopkę, co nam nie przeszkadzało, ale czasem niestet coś z niej ginęło. Teraz kiedy bramy są pozamykane można podziwiać szopki tylko zza ogrodzenia. Na początku ozdoby świeciły się całą noc, jednak teraz, kiedy prąd znacznie zdrożał wyłączamy oświetlenia około 22 - 23" - mówi właściciel szopki.

Gdzie jest to "polskie Las Vegas"? Szopki znajdują się w Kanowie, który jest jednym z przysiółków Bachowic. Aby tam trafić, należy w Woźnikach na wysokości cmentarza skręcić w prawą stronę i po przejechaniu około 2 kilometrów, wjedziemy w "inny" świat.

Zobaczcie sami, na żywo, jak to wygląda. Szkoda tylko, że nie ma śniegu, wtedy całość prezentowałaby się jeszcze efektowniej.

(PK)
(video: Elitstudio.pl)

Zobacz również:
Wadowice na starej fotografii
Wadowiccy kierowcy to czyścioszki
Śnieg przysypał nowy rynek, a ludzie wydeptali... stary
Andrychów szuka... opiekuna dla drobiu
Orzeł WRONę pokonał
Rzecznik rozdaje cukierki

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Rozmaitości:

Rusza sezon TurboPomoc 2024

Na majówkę na wadowickim rynku żarciowozy

Ważna informacja dla rolników i hodowców. Będa opryski torów i ich okolic

Mieszkaniec Andrychowa zwyciężył odcinek teleturnieju Va banque

Wielkie strażackie ćwiczenia w Andrychowie