Dwunastometrowej wysokości choinka stanęła na wadowickim rynku. Przyjechała do nas z pobliskiego Wyź
Dwunastometrowa choinka stanęła na wadowickim rynku

Dwunastometrowej wysokości choinka stanęła na wadowickim rynku. Przyjechała do nas z pobliskiego Wyźrału od pana Mariana. Teraz każdy z mieszkańców będzie mógł ją ozdobić.

To już taka tradycja, że w grudniu na Placu Jana Pawła II w Wadowicach staje bożonarodzeniowe drzewko. Nie inaczej jest w tym roku. W piątek (1.12) dwunastometrowej wysokości świerk  został zainstalowany od strony ulicy Lwowskiej, w południowo-wschodniej części rynku. Przyjechało do nas tym razem  z pobliskiego Wyźrału, od pana Mariana. W poprzednich latach mieliśmy drzewka z gór, z lasów Zaskala koło Nowego Targu czy naszego Podstawia i Jaroszowic.

Jego montaż zajął kilkadziesiąt minut i trzeba było do tego użyć specjalnego dźwigu: nic dziwnego, świerk jest sporej wysokości, a do tego sporo waży. Na szczęście poszło sprawnie. Akcję montażu zabezpieczała Straż Miejska. Teraz każdy kto chce, będzie mógł ubrać drzewko w świąteczne ozdoby. Najwięcej frajdy będą mieć chyba dzieci. We wtorek (5.12) o godzinie 17:00 rozpocznie się uroczyste uruchomienie lampek na choince.

W czwartek (30.11) rano podobne drzewko stanęło również na Placu Mickiewicza w Andrychowie. Liczący blisko 12 metrów świerk pochodzi z prywatnej plantacji. Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej w Andrychowie zajęli się jego montażem i dekoracją.

Skąd w ogóle wziął się choinkowy zwyczaj? W wielu kulturach drzewo uważane jest za symbol życia i odradzania się i płodności. Jako drzewko bożonarodzeniowe pojawiło się w XVI wieku. Tradycja choinek narodziła się podobno w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami (nawiązanie do rajskiego drzewa). Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu, stąd więc choinki bardzo szybko stały się popularne w protestanckich Niemczech. Później ten miły zwyczaj przejął Kościół Katolicki i rozpowszechnił w Europie Środkowej i Północnej. W XIX wieku choinka spopularyzowana została w Anglii i Francji, potem w krajach Europy Południowej. W ten sposób w naszej kulturze stała się najbardziej rozpoznawanym symbolem świąt Bożego Narodzenia.

Do Polski przenieśli ją niemieccy protestanci na przełomie XVIII i XIX wieku (w okresie zaborów) gdzie początkowo spotykana była jedynie w miastach. Potem zwyczaj ten przeniósł się na wieś, w większości wypierając tradycyjną polską ozdobę, jaką była podłaźniczka czy jemioła, oraz zastępując znacznie starszy zwyczaj (znany jeszcze z obchodów Święta Godowego) dekorowania snopka zboża, zwanego Diduchem.

Dawniej choinki ubierało się ciastkami, piernikami, orzechami (symbolizującymi dobrobyt i siłę), ozdobami z papieru i bibuły, łańcuchami (symbolizującymi więzy rodzinne), piórkami, wydmuszkami, dzwonkami (oznaczającymi dobrą nowinę), aniołami (opiekują się domem), źdźbłami traw czy zbóż a także jabłkami (symbolizują biblijny owoc i kuszenie przez Szatana Adama i Ewy). Zapalano też świeczki i zimne ognie (bronić to ma przed złymi mocami). Współcześnie dekoruje się je bombkami, cukierkami, suszonymi owocami i światełkami elektrycznymi a także Gwiazdą Betlejemską (ma pomagać w powrotach do domu z dalekich stron).

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+11 #1 Mieszkaniec 2017-12-01 10:25
Fajowa!
+8 #2 Ja 2017-12-01 10:54
Nieźle wygląda! :-)
-9 #3 Anna P. 2017-12-01 12:40
Zawsze gdy widzę na rynku świąteczną choinkę a na Sylwestra fajerwerki to przypominana mi się pomysłodawczyni tej tradycji nasza była burmistrz, która tak wiele dobrego zrobiła.
+9 #4 @Anna P. 2017-12-01 12:45
Cytuję Anna P.:
Zawsze gdy widzę na rynku świąteczną choinkę a na Sylwestra fajerwerki to przypominana mi się pomysłodawczyni tej tradycji nasza była burmistrz, która tak wiele dobrego zrobiła.

To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.
+8 #5 Lolo 2017-12-01 12:55
Cytuję Anna P.:
Zawsze gdy widzę na rynku świąteczną choinkę a na Sylwestra fajerwerki to przypominana mi się pomysłodawczyni tej tradycji nasza była burmistrz, która tak wiele dobrego zrobiła.


Proszę cię, na to się już nikt nie nabiera... ;)
-5 #6 drwal 2017-12-01 13:07
rezerwuje ja na wiosne bede mial ekologiczny opał
-8 #7 Anna P. 2017-12-01 13:16
Co tak wami szarpie, chyba nie zaprzeczycie prawdzie.
+14 #8 zenus 2017-12-01 13:22
Kiedys takie choinki na rynku rosły na stałe a teraz trzeba co roku kilkanascie zł wyrzucać. Nie taniej by bylo zasadzic choc jednego sredniego iglaka?
0 #9 zenus 2017-12-01 13:23
Tysiecy oczywiscie
+8 #10 Stefan 2017-12-01 13:29
Cytuję Anna P.:
Co tak wami szarpie, chyba nie zaprzeczycie prawdzie.

Tylko, że istnieją trzy rodzaje prawdy: Cała prawda, Święta prawda i G.. prawda.
-1 #11 WARSZAWA 11.11.2017 2017-12-01 14:50
KUR,A KRZYWO STOI
+6 #12 @Anna P 2017-12-04 08:09
Cytuję Anna P.:
Co tak wami szarpie, chyba nie zaprzeczycie prawdzie.

tak, zaprzeczymy, bo nie jest to pomysł Filipiakowej. Choinki na wadowickim rynku strojone były już znacznie wcześniej, jak Filipiakowa jeszcze na stojąco pod stół wchodziła. A jej "zasługą" jest wycięcie wszystkich dużych choinek na rynku i coroczne skazywanie na śmierć kolejnego drzewa ku uciesze gawiedzi.
+4 #13 maria 2017-12-05 06:10
@Anna P. Kobieto kup sobie słowik wazeliny bo do wyborów 2018 jeszcze pare miesięcy i z pewnościa zabraknie ci tego paliwa do smarowania pośladków FILIPIAKOWEJ. A nie zapomnij o kadzidle w myśl przsłowia: kto ma władze temu kadzą !!!

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.