Mimo, że Wadowice to nie Kraków z Floriańską ani Zakopane ze swoimi głównym deptakiem, to jednak od
Grajek z Gorlic

Mimo, że Wadowice to nie Kraków z Floriańską ani Zakopane ze swoimi głównym deptakiem, to jednak od czasu do czasu można na naszych "wadowickich Krupówkach" spotkać ciekawych artystów.

Kilka razy w miesiącu przechodnie na ulicy Zatorskiej w Wadowicach mogą usłyszeć muzykę z mocno akcentowanym rytmem. To grajek pan Zygmunt, któremu niedługo stuknie sześćdziesiątka. Pochodzi z Gorlic. Muzyką zajmuje się od 30 lat, od 10 gra na ulicach. Posiada wykształcenie muzyczne (gra na basie). Instrumenty: gitara akustyczna, bębenek jako perkusja, harmonijka ustna, wszystko to połączone instalacją własnego pomysłu. Rodzaj wykonywanej pracy: działalność artystyczna. Repertuar: muzyka popularna, wykonywana ku uciesze publiczności.

Pan Zygmunt jeździ po południowej polsce: spotkać go można w Krakowie, Zakopanem, czy Nowym Sączu. Nie straszna jest mu jesień czy zima: sezon na granie trwa u niego cały rok. Zatrzymuje się u przyjaciół, czasem w kwaterach, czasem u poznanych ludzi, chociaż, jak sam mówi, zdaża mu się spać pod gołą chmurką.

Na pytanie, czy wadowiczanie chętniej od mieszkańców innych miast sięgają do portfela, śmieje się: "Tak jak wszędzie, jedni dają inni nie".

Może więc czasem warto rzucić do kapelusza?

(Marcin Guzik)



NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+3 #1 Brunon 2010-09-24 14:32
Gość jest niesamowity! Fajnie się na chwile zatrzymać i posłuchać
+2 #2 Marina 2010-09-24 15:21
Dzięki, od dawna mnie zastanawiało co to za facet i skąd się wziął. A tu proszę!
+2 #3 Krzysiek Jarzyna 2010-09-24 15:23
kiedy będą naklejki ?
+2 #4 Marian 2010-09-24 18:12
Ale tylko w Wadowicach mozna napic sie kawy w takim pieknym czerwonym kubku ;),nawet wiem gdzie ;)

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.