- Opublikowano: 03 sierpnia 2017, 11:00
- Komentarze: 8
Czteroletni Alanek z Nidku postanowił sprawdzić na własnej skórze, jak wygląda proces sadzenia i powstania owoca. Zasadził pestki zjedzonego arbuza i...
Alanek z Nidku w gminie Wieprz ma dopiero cztery lata ale otaczający świat bardzo go ciekawi i nie boi się eksperymentów. Postanowił na własnej skórze przekonać się, jak wygląda proces sadzenia i powstania owoca.
Pod koniec maja podczas jedzenia arbuza wydłubał z niego pestki. Było ich ponad 100. Wziął je razem z łopatką na pobliskie pole i zasadził. Mimo, że nie bardzo wierzył w efekty, codziennie skrupulatnie podlewał miejsce zasadzenia.
Cierpliwość została wynagrodzona: po kilku tygodniach zaczęły pokazywać się listki, potem kwiatki a po miesiącu... małe arbuziki. Jak się okazuje, nie tylko młody rolnik jest z nich dumny ale również jego rodzice...
(AS)
(źródło, zdjęcia: Nowiny Andrychowskie)