- Opublikowano: 15 maja 2017, 14:35
- Komentarze: 63
Kolejni wadowiccy kupcy apelują do radnych Rady Miejskiej w sprawie przekwalifikowanie terenów przemysłowych po dawnym zakładzie produkcyjnym Bumar Łabędy przy ulicy Fabrycznej w Wadowicach. Jakie mają argumenty?
Kolejni wadowiccy kupcy protestują w sprawie przekwalifikowanie terenów przemysłowych po dawnym zakładzie produkcyjnym Bumar Łabędy przy ulicy Fabrycznej w Wadowicach. Blisko 300 osób podpisało się pod pismem do Rady Miejskiej w Wadowicach, w którym pytają m.in. czy rozbiórka obiektów przemysłowych była prowadzona na podstawie prawomocnych decyzji o pozwolenie na taką rozbiórkę. Zwracają też uwagę, że po takiej rozbiórce teren powinien został uporządkowany a nie stawiany jako główny argument do przekwalifikowania tego terenu z przemysłowego na handlowy.
Kupcy zwracają też uwagę, że z tytułu podatków od gruntów i nieruchomości z istniejących lokali handlowych do budżetu gminy Wadowice odprowadzane są większe wpływy niż planowane do budowy obiekty na terenie galerii, w sumie jest to około 600-700 podmiotów, w dodatku podatek dochodowy CIT płacony przez supermarkety i sklepy wielkopowierzchniowe wynosi 6,71% a nie 39,34% jak w przypadku podatku dochodowego PIT płacony przez obecne punkty handlowe na terenie gminy.
Kupcy uważają też, że teren powinien uporządkować inwestor z obowiązku zaś otoczenie hipermarketami czy sklepami sieciowymi doprowadzi do upadku handlu w Wadowicach a w mieście pozostanie około 600 osób bez pracy z tego powodu.
https://wadowiceonline.pl/polityka/9707-kolejni-kupcy-protestuja-przeciwko-galerii-na-terenach-po-bylym-bumarze#sigFreeIdc15130f73c
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy rewitalizacji terenu dawnego zakładu "Fumis-Bumar", który w drodze przetargu od spółki Bumar sp. z o. o. w Warszawie nabyła jedna ze spółek. Budynki poprzemysłowe zostały wyburzone, a teren dokładnie oczyszczony. Zlikwidowano również 40 letnią kotłownię węglową spalającą rocznie do 800 ton węgla. Inwestorzy zaplanowali stworzenie tutaj nowoczesnego obiektu usługowo-handlowego i ekspozycyjnego dla przedsiębiorców. Według nich powstałe centrum znacząco przyczyniłoby się do tworzenia nowych miejsc pracy (około 300) oraz rozwoju gospodarczego miasta. Zaplanowano też restaurację McDonald's, sale siłowni, fitness czy korty do gry w squash'a. Wśród osób, które kilka lat temu popierały tą inwestycję i zgodziły się na przekwalifikowanie gruntów po zakładzie na cele handlowe, była ówczesna burmistrz Wadowic a obecnie posłanka (PiS) Ewa Filipiak.
Według zamierzeń, centrum handlowo-usługowe posiadać ma największą w mieście infrastrukturę dróg komunikacji wewnętrznej, cztery niezależne i co najważniejsze niekolizyjne wjazdy oraz parkingi (320 miejsc). Stworzenie nowych miejsc parkingowych pozwoliłoby wygodnie dokonać zakupów, a także skorzystać z oferowanych usług. Powstanie zespołu parkingów połączonych z pękającym w szwach parkingiem Urzędu Skarbowego mógłby służyć również wszystkim petentom oraz zmotoryzowanym turystom. Inwestorzy liczą też na uregulowanie i reorganizację zdewastowanej ulicy Fabrycznej.
Pomysł został jednak po wyborach samorządowych zablokowany przez nowego burmistrza Wadowic, Mateusza Klinowskiego, który wstrzymał procedury związane z przekwalifikowaniem gruntów.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu
Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic
Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?
Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych
Komentarze
Nie porównuje JANA do BUMARU. NA BUMARZE NORWEG CHCE POSTAWIĆ HIPERMARKET Z GALERIA HANDLOWĄ 10 x większą co wykończy drobnych kupców. Poza tym Jan to nasz polski kapitał podatki zostają w Polsce a u Norwega oszusta niemiecki hipermarket z którego zyski są transferowane do rajów podatkowych. Nie dajcie się nabrać cwaniakom i oszustom
Wystarczy tylko zobaczyć w Oświęcimiu jak postawili KFC i Maka jak drobna gastronomia padła...
Takie pseudo inwestycje nie służą rozwoju tylko niszczą lokalny rynek bo turysta widząc Maka zatrzyma się zje coś ciepłego, zje loda, wypije i w rynku jak wezmie kremówkę to będzie max !!!
http://www.vg.no/nyheter/innenriks/skatt/oekokrim-undersoeker-flere-betalingskort-og-flere-brukere/a/23584554/
Naprawdę?
300 cwaniaków patrzących tylko czubka własnego nosa sterroryzuje swoimi zawyżonymi cenami ponad 60-krotnie większą społeczność? Tylko dlatego że boją się konkurencji, że ktoś da mieszkańcom niższe ceny????
No i jaka "polska dla polaków"? Czy wy oszaleliście? Ja chce po prostu taniej kupić chleb, móc niedrogo dzieci ubrać, a nie spełniać jakieś ambicje polskich nacjonalistów.
Jak się komuś nie będzie opłacać, to zbankrutuje i zwinie interes. czym się martwicie??
NIGDZIE NIE JEST TAK ŻE ZAWSZE DOSTAJE SIĘ TO CZEGO SIĘ CHCE!
Zero wiedzy merytorycznej. Kaufland zapłacił ponad 600 mln złotych podatku za 2016 rok.
No to zaproś.
Znowu "zaproście", wy zaproście,a Ty się boisz czy wstydzisz zaprosić telewizję?
Mam nadzieję, że się wstydzisz, bo to może świadczyć, że jesteś normalnym hejterem, a nie zwykłym przygłupem.
Zero wiedzy drobne firmy zapłaciły 100 miliardów podatku VAT w 2016 roku! A ile straciły małe firmy i skarb państwa oraz ile ludzi poszło na bruk przez niemieckie Kauflandy??!!!
Co Ty BREDZISZ??
Gdzie ty widziałes różne ceny w porównywalnych sklepach tej samej sieci??
To zawsze tylko lokalne cwaniaczki podnoszą ceny kiedy chcą.
Daliście się omamić i ogłupić wadowickim handlarzynom.
A kończy się tym, że ludzie na duże zakupy i tak jada do supermarketu, bo przy wadowickich chorych cenach i tak opłaca się dopłacić do paliwa i skoczyć do Krakowa lub Bielska.
Jan to nasz polski kapitał? Jaja sobie robisz? To kapitał Klinowskiego i studentki Marysi. I podpisało się 300 przedsiębiorców ? A kto to widział? Bo jak była komisja w 2015 roku, to miało być 250 podpisów, a pod pismem do rady miejskiej jest 7 z Koczurową co ma sklep z epoki PRL-u przy Zatorskiej. A nie norweski tylko wadowicki przedsiębiorca załączył do wniosku około 2000 podpisów. Załączył a nie tylko mówił że te podpisy ma. To pytam się jak to jest? 7 i 300 podpisów których nikt nie widział to więcej niż 2000? Ale fajnie, że redaktor to napisał bo wiemy ilu z Klinowskim mamy komuchów w tym mieście.
Ziemia dla buraków!
Ale ci żal dupę ściska z zazdrości, że był dzisiaj w TVP2 w pytaniu na śniadanie. I tam mówili co zrobił. A ty co zrobiłeś oprócz anonimowego podżegania? Nic bo na nic cię nie stać. nawet sam kupy nie potrafisz zrobić tylko muszą cię podcierać. Taki z ciebie biznesmyn!
Bo po lokalnej gastronomi ma się sraczkę. Śmierdzi na talerzu i buzuje w żołądku. Tylko kasa się liczy a nie świeży towar i zdrowie klienta
A dlaczego Klinowski nie chce na 22 hektarach zacząć strefy przemysłowej tylko będą hipermarkety. Czy dostał w łapę? Bo trzeba będzie jeszcze dodatkowych hektarów. na komisji padła cyfra 80. 80 hektarów hipermarketów i zero przemysłu to przeżyje tych 300 kretynów. Bo Klinowski przeżyje na pewno.
Czy ty buraczku w ogóle wiesz o czym piszesz? O jakim molochu? na bumarze moloch i 320 miejsc parkingowych? No to naprawdę masz z głową. Idź i lecz się!
• przedsiębiorca inwestuje na miejscu, rozbudowuje swój biznes, inwestuje w nieruchomość
• przedsiębiorca wypracowane zyski inwestuje na miejscu – pieniądze zostają w mieście, przynajmniej w regionie
• przedsiębiorca tworzy miejsca pracy, tak, przede wszystkim dla siebie i dla rodziny, jednak znów – pieniądze zostają w okolicy i cyrkulują – on i jego rodzina wydają pieniądze lokalnie – zyskuje całą społeczność, tworzą się kolejne miejsca pracy, także dla Ciebie
• przedsiębiorca zapewnia pracę i przyzwoite partnerskie warunki dla dużej sieci lokalnych dostawców, producentów, serwisantów
A teraz popatrzmy jak to jest w markecie:
• supermarket nie inwestuje w nieruchomość, skręcana stalowa hala marketu może być rozkręcona w tydzień i za miesiąc stać na Ukrainie – to nie jest nieruchomość
• supermarket wypracowane zyski wyprowadza za granicę – pieniądze uciekają z regionu i z kraju
• supermarket niszczy miejsca pracy w lokalnej ekonomii – ludzie, którzy pracują w marketach, dostają bieda-wynagrodz enia nie wystarczające do samodzielnego utrzymania się, czasem wystarczy na uzbieranie na bilet do wyjazdu do Anglii
• supermarket, niszcząc lokalny rynek, narzuca swoje warunki dużej sieci dostawców na granicy opłacalności, zmusza ich de facto do kredytowania swojej działalności
Moich przeciwników w dyskusji zapraszam do refleksji, dlaczego wokoło jest taka bieda i albo oni, albo tylu ich znajomych jedyną perspektywę na przyszłość znajduje w wyjeździe do UK.