Wadowiccy kupcy mają żal do lokalnych radnych PiS i proszą o interwencję u samego prezesa Kaczyńskie
Drukuj
Teren po dawnym zakładzie Bumar Łabędy.

Wadowiccy kupcy mają żal do lokalnych radnych PiS i proszą o interwencję u samego prezesa Kaczyńskiego. Chodzi o przekwalifikowanie terenów przemysłowych po dawnym zakładzie produkcyjnym Bumar Łabędy przy ulicy Fabrycznej w Wadowicach.

Wraca sprawa przekwalifikowanie terenów przemysłowych po dawnym zakładzie produkcyjnym Bumar Łabędy przy ulicy Fabrycznej w Wadowicach. We czwartek (27.04) w Urzędzie Miejskim ma odbyć się komisja w tej sprawie: radni PiS z klubu tego ugrupowania w Radzie Miejskiej w Wadowicach przygotowali projekt uchwały w sprawie  zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, co umożliwiłoby powstanie tutaj galerii handlowej. Sesja, na której radni mają zagłosować w tej sprawie, ma się odbyć się prawdopodobnie 10 maja.

Wadowiccy kupcy po raz kolejny jednak protestują przeciwko tym planom. Pod protestem, który został wysłany do premier Beaty Szydło, posła Marka Polaka i szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, podpisało się 126 osób. Apelują o interwencję w tej sprawie w przekonaniu, że politycy PiS na wysokim szczeblu, w przeciwieństwie do lokalnych polityków tej partii, będą ronić rodzimej przedsiębiorczości.

(...) Cała sprawa jest tym bardziej dla nas szokująca, ponieważ prawdopodobnie jest to pierwszy taki przypadek w Polsce aby radni PiS z przewodniczącą klubu Zofią Kaczyńską na czele złożyli projekt uchwały, która ma zlikwidować tereny przemysłowe w Wadowicach i umożliwić powstanie ogromnego supermarketu i galerii handlowej. Przez tą nieodpowiedzialną decyzję pracę może stracić kilkaset osób (...). Jesteśmy zażenowani postawą Radnych z wadowickiego Klubu Prawa i Sprawiedliwość, dlatego uprzejmie prosimy o interwencję w tej priorytetowej dla nas sprawie — piszą kupcy w liście do premier Beaty Szydło.

Przypomnijmy, że od kilku lat mówi się o próbie rewitalizacji terenu dawnego zakładu "Fumis-Bumar", który w drodze przetargu od spółki Bumar sp. z o. o. w Warszawie nabyła jedna ze spółek. Budynki poprzemysłowe zostały wyburzone, a teren dokładnie oczyszczony. Zlikwidowano również 40 letnią kotłownię węglową spalającą rocznie do 800 ton węgla. Inwestorzy zaplanowali stworzenie tutaj nowoczesnego obiektu usługowo-handlowego i ekspozycyjnego dla przedsiębiorców. Według nich powstałe centrum znacząco przyczyniłoby się do tworzenia nowych miejsc pracy (około 300) oraz rozwoju gospodarczego miasta. Zaplanowano też restaurację McDonald's, sale siłowni, fitness czy korty do gry w squash'a. Wśród osób, które kilka lat temu popierały tą inwestycję i zgodziły się na przekwalifikowanie gruntów po zakładzie na cele handlowe, była ówczesna burmistrz Wadowic a obecnie posłanka (PiS) Ewa Filipiak.

Według zamierzeń, centrum handlowo-usługowe posiadać ma największą w mieście infrastrukturę dróg komunikacji wewnętrznej, cztery niezależne i co najważniejsze niekolizyjne wjazdy oraz parkingi (320 miejsc). Stworzenie nowych miejsc parkingowych pozwoliłoby wygodnie dokonać zakupów, a także skorzystać z oferowanych usług. Powstanie zespołu parkingów połączonych z pękającym w szwach parkingiem Urzędu Skarbowego mógłby służyć również wszystkim petentom oraz zmotoryzowanym turystom. Inwestorzy liczą też na uregulowanie i reorganizację zdewastowanej ulicy Fabrycznej.

 

 

Pomysł został jednak po wyborach samorządowych zablokowany przez nowego burmistrza Wadowic, Mateusza Klinowskiego, który wstrzymał procedury związane z przekwalifikowaniem gruntów.

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych