- Opublikowano: 25 kwietnia 2017, 21:35
- Komentarze: 21
Sąd Rejonowy w Wadowicach na 8 czerwca wyznaczył pierwszą rozprawę w procesie Elżbiety Ł., której prokuratura zarzuciła spoliczkowanie burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Oskarżonej grozi do 3 lat więzienia.
Jak już informowaliśmy, ponad miesiąc temu Prokuratura Rejonowa w Wadowicach skierowała do sądu akt oskarżenia Elżbiety Ł., która spoliczkowała burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego w związku z artykułem 222 kodeksu karnego (naruszenie nietykalność cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych). To tylko jeden z kilku zarzutów postawionych kobiecie. Jak poinformował prokurator rejonowy Sebastian Kiciński, Elżbieta Ł. składając podczas śledztwa wyjaśnienia, częściowo przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i opisała swoje motywacje. W procesie, który rozpocznie się 8 czerwca w Sądzie Rejonowym w Wadowicach, ma zeznawać 27 świadków.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 12 grudnia w Urzędzie Miejskim, podczas połączonych komisji Rady Miejskiej w Wadowicach na której radni zajmowali się przygotowaniem uchwały budżetowej. W sekretariacie magistratu podczas nagrywania telefonem przez Elżbietę Ł., burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego, gdy ten nie zgodził się na nagrywanie, doszło między nimi do przepychanek. Podczas nich włodarz, jak sam mówi i co potwierdzają świadkowie, został kilkukrotnie spoliczkowany przez opozycjonistkę. Sama podejrzana twierdzi, że to Klinowski pierwszy naruszył jej nietykalność, wyrywając jej telefon, za co został kilkukrotnie uderzony w twarz. W trakcie zajścia jeden z radnych zabrał jej telefon, w którym podobno całe zdarzenie zostało zarejestrowane.
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze mieli problem z wyprowadzeniem "Oli", bo ta uparcie chciała powrócić na salę na komisję a także odzyskać telefon, nie widząc problemu w swoim zachowaniu i pytając o podstawę prawną takich działań. Po kilkukrotnym uprzedzeniu przez mundurowych, że w przypadku oporu będą musieli użyć siły, Elżbieta Ł. została zakuta w kajdanki i wyprowadzona z magistratu. Podejrzana została w tym samym dniu zatrzymana, przesłuchana i zwolniona po 6 godzinach do domu. Przesłuchano także świadków.
Elżbieta Ł. od kilku miesięcy stoi w opozycji do włodarza Wadowic. Znana jest z sieci głównie z publikowania pod pseudonimem "Ola" sporej ilości czasem chyba nie za bardzo przemyślanych komentarzy, prób prowadzenia politycznego bloga, obklejania Wadowic karteczkami czy ostatnio nagrywaniem urzędników magistratu i zebrań wiejskich (z których kilkukrotnie była wyprowadzana z powodu zakłóceń porządku) i publikacją swoich chaotycznych filmów na platformie YouTube.
Wadowiczance grozi nawet 3 lata pozbawienia wolności.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje
Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady
Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję
Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa