Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomego fałszywego oświadczenia majątkowego wi
Drukuj
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wiceburmistrz Ewy Całus

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomego fałszywego oświadczenia majątkowego wiceburmistrz Wadowic Ewy Całus. Śledczych o sprawie poinformowała jedna z wadowickich blogerek.

Prokuratura Rejonowa w Wadowicach odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie złożenia 1 stycznia 2015 roku  oświadczenia o stanie majątkowym wiceburmistrz Wadowic Ewę Całus.

O rzekomym sfałszowaniu oświadczenia majątkowego zawiadomiła prokuraturę Elżbieta Łaski, blogerka "Ola" wadowiczanka, znana wadowiczanom głównie z publikowania w sieci dziesiątków chyba czasem za bardzo nieprzemyślanych komentarzy, nagrywaniu urzędników i zebrań wiejskich i umieszczania z nich krótkich, chaotycznych filmików na popularnej platformie YouTube. Przeciwko niej toczy się postępowanie w związku z artykułem 222 kodeksu karnego: 12 grudnia ubiegłego roku spoliczkowała na sesji Rady Miejskiej w Wadowic burmistrza Mateusza Klinowskiego, za co grozi jej nawet 3 lata pozbawienia wolności.

Łaski twierdzi, że wiceburmistrz Ewa Całus nie ujawniła swoich dochodów oraz darowizny od rodziców na zakup mieszkania, o czym poinformowała na swoim blogu. Całus została powołana na stanowisko decyzją burmistrza Mateusza Klinowskiego 5 grudnia 2014 roku. W złożonym na początku stycznia 2015 roku oświadczeniu majątkowym w rubryce o dochodach wpisała "nie dotyczy" jednak według blogerki, skłamała, bo w latach 2011 – 2014 pracowała na Uniwersytecie Jagiellońskim i uzyskiwała z tego tytułu dochód w postaci comiesięcznej pensji.

Przypomnijmy, że 19 stycznia tego roku w Sądzie Rejonowym w Wadowicach warunkowym umorzeniem na rok oraz 1000 złotych wpłaty na cele społeczne zakończył się trwający ponad rok proces burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego w sprawie fałszywych oświadczeń majątkowych. Chodziło o oświadczenia majątkowe z 2010 i 2011 roku, kiedy obecny burmistrz był radnym i niepodanie zobowiązanie mającego źródło w umowie pożyczki w wysokości 100 tysięcy złotych. Prokuraturę o sprawie powiadomiła osoba fizyczna. Burmistrz nie pojawił się na ogłoszeniu wyroku, który nie jest prawomocny. Reprezentujący go mecenas Wojciech Sobczak uważa decyzję sądu ze niesatysfakcjonującą i żądał uniewinnienia.

 

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach

W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata

Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych

To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno

Burmistrz Kaliński cieszy się z wygranych wyborów