Kupcy, którym Urząd Miejski w Wadowicach zgodnie z regulaminem zabronił handlu na tzw "Końskim targu"
Drukuj
Kupcy z "Końskiego targu" protestowali na sesji

Kupcy, którym Urząd Miejski w Wadowicach zgodnie z regulaminem zabronił handlu na tzw "Końskim targu" innymi towarami, niż rolno-spożywczymi i zwierzętami gospodarskimi, przyszli na sesję Rady Miejskiej w Wadowicach z kartkami, którymi protestują przeciwko takiej decyzji.

"Po co rolnikom majtki i skarpety?", "Żądamy swobody w realizowaniu interesów", "Kobieta to nie rolnik wg przedstawicieli Urzędu Miasta", "Stary regulamin komu przeszkadzał? Nowy regulamin komu pomógł?", "Polska się rozwija Wadowice się cofają": z takimi kartkami na środowej (27.04) sesji Rady Miejskiej w Wadowicach pojawili się kupcy, którzy w ten sposób protestują przeciwko regulaminowi targowiska tzw. "Końskiego targu" na ulicy Nadbrzeżnej. O co chodzi?

Od dawna na targu na ulicy Nadbrzeżnej obowiązywał regulamin targowiska "Mój rynek" (bo taką nazwę nosi on oficjalnie), w którym jeden z punktów wyraźnie definiował, czym na nim można handlować: produktami rolno-spożywczymi i innymi oraz zwierzętami gospodarskimi. Wg regulaminu, dopuszcza się możliwość zagospodarowania niewykorzystanych miejsc do sprzedaży produktów regionalnych (spożywczych, rękodzieła  itp.) oraz odzieży roboczej i narzędzi rolniczych.

Problem w tym, że nikt specjalnie nie przejmował się regulaminem i na "Końskim"  można było kupić różne inne rzeczy, w tym m.in. odzież. Aż do stycznia tego roku, kiedy niektórzy handlowcy, mający wykupione tutaj miejsca i mogący handlować raz w tygodniu, otrzymali z Urzędu Miejskiego w Wadowicach pisma, w których, powołując się na regulamin, zabroniono im handlować innymi towarami niż rolniczymi i zwierzętami gospodarskimi. Magistrat zapowiedział również, że od 29 lutego do kupców nie stosujących się do regulaminu, będzie stosował rozwiązanie umowy rezerwacyjnej na stoisko.

Stąd protest kupców, który jednak urzędników magistratu ani burmistrza Mateusza Klinowskiego (na sesji go nie było, bo wybrał się on na delegację do Barcelony na zaproszenia tamtejszej burmistrz), który sprawuje nadzór nad targowiskiem nie specjalnie wzruszył. Tłumaczą się oni po prostu przestrzeganiem ustanowionego od dawna regulaminu.



(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic

Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku

20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.

Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych

Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną