Opozycja szykuje grunt pod odwołanie burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Jedna z jego stałych kry
Drukuj
Opozycja chce odwołania Klinowskiego. Zbiera ankiety

Opozycja szykuje grunt pod odwołanie burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Jedna z jego stałych krytykantek w sieci zbiera ankiety badające nastroje społeczne w tej sprawie.

Odkąd Mateusz Klinowski został na jesień 2014 roku burmistrzem Wadowic "dorobił się" mocnej opozycji w postaci wadowickich blogerów Marcina Gładysza, Zbigniewa Targosza i Edwarda Wyroby, radnego Pawła Janasa czy lokalnego dziennikarza Marcina Płaszczycy, którego z chwilą objęcia stanowiska pozbawił intratnego zajęcia w magistracie.

Zarzutów mają sporo, to m.in. zakup słynnych już kanapek, zatrudnienie byłej studentki Ewy Całus na stanowisko wiceburmistrz, kolegów Pawła Kopra w magistracie (a potem w roli prezesa w spółce Eko), Janusza Gawrona na stanowisko kierownika Wydziału Promocji, nieudolność w przetargach na wadowickie parkingi, składane przez niego kilka lat temu oświadczenia majątkowe i fakt zatajenia w nich pożyczki pieniężnej od osoby fizycznej (w tej sprawie jest jużakt oskarżenia w sądzie), czy ostatni, kontrowersyjny wpis o Jezusie w Boże Narodzenie na Facebooku.

Krytykantką jest również Elżbieta Łaski, wadowiczanka, znana głównie z publikowania pod pseudonimem "Ola" sporej ilości czasem chyba nie za bardzo przemyślanych komentarzy w różnych częściach sieci  czy ostatnio z niezbyt udanych prób prowadzenia politycznego bloga.

To właśnie ona poinformowała na swoim profilu Facebook o zbiórce ankiet, mających za zadanie zbadanie nastrojów społecznych i oceny działań burmistrza Mateusza Klinowskiego. Mieszkańcy pytani w nich są o to, czy są zadowoleni z zarządzania miastem i gminą przez Klinowskiego, czy reprezentuje on ją godnie i czy wezmą oni udział w referendum odwoławczym. Ankieta jest anonimowa, respondenci informują jedynie o swojej płci, wieku, wykształcenia i zawodzie.

 

Jak na razie udało się jej zebrać kilka ankiet, więc czy przekuje się to w efekcie na referendum za odwołaniem burmistrza Wadowic ciężko w tej chwili powiedzieć. Uprawnionych do głosowania w gminie Wadowice jest 30 527 osób (dane z 2014 roku). Aby referendum było ważne, musiałoby w nim wziąć udział 3/5 wyborców głosujących w poprzednich wyborach samorządowych (ponad 8 500 osób) i większość z nich musiałoby zagłosować za odwołaniem obecnego burmistrza. Będzie więc raczej ciężko...

Niektórzy, nawet z opozycji burmistrza, uważają, że pomysł referendum nie ma sensu i że tak na prawdę stoi za nim ktoś inny.

Jestem realistą i znam liczby. Biorąc pod uwagę wysoką frekwencję w ostatnich wyborach uważam że nie ma cienia szans żeby skutecznie przeprowadzić referendum odwoławcze. Natomiast efekt polityczny tej awantury, o ile się ktoś nie opamięta i ją mimo wszystko zorganizuje, będzie taki iż burmistrz Klinowski odniesie swój największy, bodaj czy nie jedyny od wyborów, sukces. Apeluję głośno, tak by mnie było słychać, także na Wiejskiej gdzie dzisiaj, jak się domyślam, siedzi matka chrzestna tego pomysłu. Nie idźcie tą drogą - mówi nam Marcin Gładysz, bloger i jeden z krytyków działań obecnego burmistrza.

Przypomnijmy, że 27 października 2013 roku w gminie Wadowice odbyło się już podobne referendum. Mieszkańcy przy urnach odpowiadali na pytania czy są za odwołaniem rządzącej prawie 20 lat Wadowicami burmistrz Ewy Filipiak i 21 radnych miejskich przed upływem kadencji. Okazało się nieważne z powodu niskiej frekwencji: w głosowaniu wzięło udział 4 261 osób (frekwencja 14.05%), za odwołaniem burmistrz było 4 030 osób (96,48% głosujących), zaś za odwołaniem Rady Miejskiej w Wadowicach było 4 054 osób (97,03% głosujących).

To co nie udało się w referendum, udało się rok później w wyborach samorządowych, kiedy to na Klinowskiego głosowało  8 110 wyborców (56,8%) a na jego kontrkandydatkę Filipiak 6 161 osób (43,1%). Frekwencja wynosiła wtedy 50,8%.


(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Marcin Guzik, Facebook Elżbieta Łaski)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic

Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku

20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.

Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych

Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną