Radny Paweł Janas polemizuje z burmistrzem Mateuszem Klinowskim w sprawie południowej obwodnicy Wadowic
Drukuj
Radny Janas polemizuje z burmistrzem w sprawie obwodnicy

Radny Paweł Janas polemizuje z burmistrzem Mateuszem Klinowskim w sprawie południowej obwodnicy Wadowic. Sprawa była poruszana na komisji Rady Miejskiej a także na stronie internetowej włodarza Wadowic.

„Bez południowej obwodnicy Wadowic rozwój miasta jest niemożliwy” - powiedział do mnie kiedyś jeden z profesorów urbanistów, których poznałem na studiach. Dołączając do tego ogromny problem bezpieczeństwa na ulicy Zegadłowicza (co chwilę potrącenia na wysokości Lidla), korków i zanieczyszczenia powietrza, każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że dla władz miasta w kadencji 2014-2018 priorytetem powinna być właśnie ta inwestycja drogowa. Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski jest jednak odmiennego zdania, co zaprezentował szeroko podczas posiedzeń komisji Rady Miejskiej a także na swojej stronie internetowej www.burmistrzklinowski.pl (Zobacz: Radni grzebią w budżecie)

Sprawę strategicznej z punktu widzenia interesów gminy poprawki, która zabezpieczałaby środki na uaktualnienie planów lub projekt techniczny drogi obwodowej dla miasta zacznę od przypomnienia, że obecna obwodnica (przy swoich wadach i niedociągnięciach, mimo wszystko potrzeba) była budowana właśnie przez gminę, a dopiero później na mocy kolejnych porozumień przekazywana pod opiekę GDDKiA w zamian za np. Lwowską czy Mickiewicza, które przeszły pod opiekę gminy. Obecnie dobrym rozwiązanie byłoby pójście przetartymi już szlakami – przecież to kilka kilometrów drogi, która od dawana jest przez mieszkańców uznawana za strategiczną.

Oczywiście do każdej tego typu inwestycji należy się przygotować, głównie pod względem koncepcyjnym. Słowa „aby ubiegać się o środki zewnętrzne należy mieć co najmniej koncepcję, a najlepiej projekt” to zdanie, które jak mantra powtarzają urzędnicy wadowickiego magistratu oraz Mateusz Klinowski. Właśnie dlatego zaproponowałem radnym zabezpieczenie środków w rezerwie celowej na uaktualnienie koncepcji lub projekt techniczny obwodnicy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że na innej grudniowej komisji pracownicy magistratu zaznaczali, że w związku z nową interpretacją przepisów są duże szanse na ubieganie się o środki zewnętrzne na budowę obwodnicy  – niestety burmistrz najwyraźniej za nic ma słowa pracowników urzędu, których na każdym kroku reklamuje jako ekspertów, jeśli ich opinie nie leżą w jego prywatnym interesie.

Nie odnosząc się do niskich lotów złośliwości, które stanowią trzon argumentacji burmistrza w jego wpisie, m.in. dotyczących przestawionych cyfr w Excelu, Mateusz Klinowski twierdzi, że moja poprawka jest niezgodna z ustawą o finansach publicznych. Niestety w tym przypadku BMK ponownie staje w opozycji do... własnego prawnika mec. Wojciecha Sobczaka, który proponował aby środki na uaktualnienie koncepcji wygospodarować zwiększając deficyt budżetowy (co jest wyłączną kompetencją burmistrza). Czy zatrudniony w magistracie prawnik proponowałby niezgodne z prawem rozwiązania? Dodatkowo, wychodząc naprzeciw wątpliwościom mec. Sobczaka zaproponowałem zabezpieczenie tych środków w ramach tzw. „rezerwy celowej”, co nie obliguje burmistrza do natychmiastowego wykonywania tego zadania, natomiast dzięki temu na spotkaniu Rady Miejskiej z GDDKiA możemy pokazać, że jesteśmy zorientowani na budowę drogi oraz mamy na to zabezpieczone środki.

W swoim artykule burmistrz pisze, że poprawka zmniejszając środki na promocję skutkowałaby ograniczeniem działa informacji turystycznej, co jest oczywistą nieprawdą. Środki, o które mogłyby przyczynić się realizacji obwodnicy miasta burmistrz chce wydać m.in. na... Spotkania Progresywnych Wójtów (?) czy swoją gazetę (biuletyn).

Kolejnym przekłamaniem jest zarzucanie, że radni chcą usunąć środki na tereny rekreacyjne przy Skawie – według urzędników referujących budżet tymi terenami rekreacyjnymi są... parkingi dla autokarów w związku z ŚDM. Podsumowując: na jednej szali mamy strategiczną drogę dla gminy, natomiast na drugiej zwiększenie o 50,6% kwoty na „utrzymanie zieleni” oraz o 78,56% (!) na promocję jednostek samorządu terytorialnego. Największą antypromocją Wadowic są korki, w który się stoi wjeżdżając, wyjeżdżając i przejeżdżając przez nasze miast.

Dyskusja trwała wiele godzin i padło na niej kilka propozycji rozwiązań ze strony radnych (burmistrz Klinowski zaprezentował tylko jedną z nich), jednak burmistrz był głuchy na kolejne argumenty i propozycje kompromisowych rozwiązań, które łączyłyby propozycje burmistrza i radnych. Jako radny opozycyjny z czasów Ewy Filipak przyzwyczaiłem się do upartości burmistrza, jednak nie spodziewałem się tego samego po BMK. Wszystko to widać na nagraniu z transmisji „na żywo” obrad komisji, którą zorganizowałem przez Periscope.

Na koniec pragnę zwrócić uwagę, że gmina jest już właścicielem wielu gruntów, które wykupiła w ostatnich latach właśnie pod tę inwestycję – co jest ważnym faktem podczas dyskusji o jej planowaniu. Widać zatem wyraźnie, że słowa burmistrza to jedno, a rzeczywistość jest zupełnie inna – to właśnie teraz, na sesji budżetowej wszystko w rękach radnych, którzy zgodnie z prawem mogą wprowadzać poprawki do uchwał (w tym do budżetowej) i nad nimi głosować. Ciągle wierzę, że sam burmistrz pójdzie po rozum do głowy i posłucha mieszkańców, radnych, swoich prawników czy urzędników i wygospodaruje środki na tę inwestycje. Burmistrz na jednym ze spotkań odgrażał się radnym, mówiąc „BDI nigdy nie powstanie” - mam nadzieję, że radni mając na względzie szereg argumentów włącznie z argumentem zdrowia i życia mieszkańców przychylą się do mojej propozycji i zabezpieczą środki na obwodnice Wadowic.


    

(Radny Rady Miejskiej Paweł Janas)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Z okazji 20 lat Polski w Unii, na rynku wybrzmiała "Oda do radości"

Biało-czerwone święto. Co przygotowano w Andrychowie, Kalwarii i Wadowicach?

Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic

Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku

20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.