- Opublikowano: 02 czerwca 2014, 13:30
- Komentarze: 23
Prokuratura w Wadowicach umorzyła śledztwo w sprawie podsłuchu w siedzibie lokalnej redakcji "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego": brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Po blisko roku prokuratura w Wadowicach umorzyła śledztwo w sprawie podsłuchu w siedzibie lokalnej redakcji "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego".
Brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jedna z wersji jest taka, że mógł to być zwykly żart zrobiony dziennikarzowi - dowiedzieliśmy się w rozmowie z Jerzym Utratą, szefem wadowickiej prokuratury.
Przypomnijmy: w czerwcu 2013 roku w siedzibie lokalnej redakcji "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego" przy placu Jana Pawła II w Wadowicach znaleziono "pluskwę".
Zobacz: Kto podłożył podsłuch w redakcji "Gazety Krakowskiej"?
Był to czysty przypadek. Znaleźli go robotnicy za moim stanowiskiem pracy - mówił nam wtedy Robert Szkutnik, jeden z redaktorów "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego".
Wydawca gazet złożył w wadowickiej prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ta w trakcie śledztwa ustaliła, że niewielkie, tanie urządzenie z podpięta bateryjką i antenką mogło służyć do podsłuchu, jednak technicznie nie było zbyt wyrafinowane: działało na odległość kilkudziesięciu metrów. Przebadano je pod kątem odcisków palców, jednak nic nie wykryto.
Do lokalnej siedziby obu gazet przychodzi codziennie sporo osób, chociażby po to, by zamieścić ogłoszenie czy reklamę. Wejść tam może praktycznie każdy i w zasadzie każdy mógł podłożyć takie urządzenie.
Zobacz: To była pluskwa. Kto podsłuchiwał?
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic
Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku
20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.
Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych
Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną