- Opublikowano: 22 czerwca 2022, 14:20
- Komentarze: 15

Rada Miejska w Wadowicach poczyniła pierwszy krok do tego, aby w miejscu po starym zakładzie Bumar w Wadowicach powstała Nowa Druciarnia. Zgodziła się na pierwszą zmianę kwalifikacji tych terenów, obecnie przemysłowych, na mieszkaniowo-usługowe oraz handlowe.
W środę (22.06) Rada Miejska w Wadowicach zajeła się uchwałą zmieniająca studium uwarunkowań przestrzennych dla terenów po byłym zakładzie Bumar, znajdujących się między ulicami Piłsudskiego (wadowicka obwodnica) Fabryczną i Legionów.Nie da się ukryć, że wiele osób patrzy z nadzieją na plany zagospodarowania tego terenu, który od lat raczej straszy niż przyciąga wzrok.

Radni zgodzili się w głosowaniu na zabudowę handlową nieprzekraczającą 2000 metrów kwadratowych.
Przypomnijmy, że prywatna spółka AS Invest kupiła ten teren kilka lat temu w drodze przetargu od spółki Bumar sp. z o. o. w Warszawie. Budynki poprzemysłowe zostały wyburzone, a teren dokładnie oczyszczony. Inwestorzy zaplanowali stworzenie tutaj nowoczesnego obiektu usługowo-handlowego i ekspozycyjnego dla przedsiębiorców. Zaplanowano też restaurację McDonald's, sale siłowni, fitness czy korty do gry w squash'a. Aby to wszystko powstało, potrzeba była zgoda Rady Miejskiej w Wadowicach na przekwalifikowanie działek.
W 2014 roku na ostatniej sesji tamtej kadencji Rady Miejskiej w Wadowicach radni zgodzili się na przekwalifikowanie działek z przemysłowych na handlowe. Wśród osób, które kilka lat temu popierały tą inwestycję i zgodziły się na przekwalifikowanie gruntów po zakładzie na cele handlowe, była ówczesna burmistrz Wadowic a obecnie posłanka (PiS) Ewa Filipiak.
W 2015 wraz z burmistrzem Mateuszem Klinowskim i radnymi nowej kadencji, wycofano się z tej uchwały planując tutaj przemysłowe tereny miasta i w ten sposób pomysł z galerią handlową został zablokowany.
Od tego czasu na tym terenie niewiele się dzieje, właściciel planował tutaj m.in. największą na południu Polski stacja utylizacji zużytych opon samochodowych, teren był też wystawiony na sprzedaż za 28,5 miliona złotych złotych netto na portalu Otodom.pl.

W grudniu 2019 roku wadowickie Studio FAAR architekci zaprezentowało w sieci wizualizację budynku o powierzchni 37 tysięcy m2, tzw. Nowej Druciarni. W lutym 2020 roku odbyły się obrady Komisji Inicjatyw Gospodarczych na której radni rozpoczęli prace nad wnioskiem, pod którym podpisało się niemal pół tysiąca mieszkańców Wadowic. Dotyczy on przekwalifikowania działek przeznaczonych pod przemysł na usługi oraz handel wielkopowierzchniowy. Według planów, budynek ma byś usługowy, w środku mają znaleźć się powierzchnię wystawiennicze, centrum fitness i wellbeing, powierzchnie biurowe oraz coworkingowe, powierzchnie konferencyjne czy apartamenty i mieszkania. Inwestorami na tym terenie byłyby spółki Wadovia z Wadowic, AS Invest z Inwałdu oraz Mc Donald's Polska.
Czy teraz, kiedy włodarzem Wadowic jest Bartosz Kaliński, uda się coś tutaj w końcu wybudować? Zmiana studium uwarunkowań przestrzennych daje zielone światło dla tej inwestycji, ale do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, który jest niezbędny, aby ją zrealizować, jeszcze droga daleka.
Tak miałoby to wyglądać według wizualizacji:
https://wadowiceonline.pl/polityka/21666-rada-miejska-w-wadowicach-zrobila-pierwszy-krok-pod-powstanie-nowej-druciarni-w-wadowicach#sigFreeId21ca9b2240
(Marcin Guzik)
Komentarze
Ciekawe czy wszyscy radni zgodzili sie na to jedno wielkie oszustwo !!
Napisał stary Kot z długami i przegranym życiem.
1. Przecież wybudowanie czegoś takiego pochłonie grube miliony ( skala jest gigantyczna ) czy ta spółka dysponuje w ogóle takim kapitałem by była w stanie coś takiego wybudować ?
2. Czy dodano zapis że po przekwalifikowa niu nie można sprzedać gruntu tak by nie robiono pieniędzy na tylko sprzedaży gruntu ?
oczywiście że dysponuje i od poczatku m takie założenie, przecież dali kilka milionów i póki co nic z tego nie mają tylko dokładają do interesu bo załatwianie papierów też kosztuje kupe kasy, to nie są ludzie pierwszej łapanki i jest to inwestycja długoterminowa, sama zmiana zagospodarowani a to jedni, jeśli dojdzie do inwestycji w budowe z kilka czy kilkanaście lat cały obiekt będzie można sprzedać firmie inwestycyjnej czy to polskiej czy zagranicznej za kilkukrotność inwestycji, a wtedy zostaje już tylko klepanie laseczek po tyłkach w ciepłych krajach dla siebie, a i dzieci z wnukami nic nie będą musiały robić prawdopodobnie
Kilka milinów to grosze przy skali tego co widzimy na prezentacji, w dodatku tak wysokie. Tu kilka milionów nie wystarczy.