- Opublikowano: 21 kwietnia 2022, 08:00
- Komentarze: 6
Kilkudziesięciu protestujących przeciwko powstaniu PSZOK - Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na Łazówce pojawiło się na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wadowicach. Co wywalczyli?
W ostatnich tygodniach ta sprawa poruszyła mieszkańców Wadowic i Tomic w tej okolicy. Gmina Wadowice ma plany wybudowania sortowni śmieci na granicy z Tomicami przy ulicach Rzyczki i Łazówka. Ma powstać tutaj PSZOK - Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych na terenie należącym do gminy. Tyle, że do niedawna żaden z mieszkańców tych okolic o tym nie wiedział. Sprawa wypłynęła całkiem przypadkiem.
Plany wadowickiego magistratu dotyczące PSZOK w gęsto zamieszkanym obszarze, gdzie znajduje się obok teren rekreacyjny z boiskiem i placem zabaw dla dzieci, a także zakład Herbapolu, w którym odbywa się przetwórstwo ziół i produkcja spożywcza oburzyły kilkaset osób. Mają one za złe, że wszystko przebiega w tajemnicy, po cichu, bez wiedzy zarówno ich samych jak i władz Tomic. Zaczęli więc działać: zbierane są podpisy, obanerowano okolicę, rozdawane są ulotki, składane skargi do magistratu.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Zobacz: Burmistrz Kaliński zapewnia, że PSZOK na Łazówce to świetny pomysł. Protestujacy są innego zdania
Zobacz: Radni Klubu Wolne Wadowice tez nie chcą PSZOK. Złożyli rezolucję
Zobacz: 140 osób na zebraniu wójta Tomic w sprawie PSZOK. Do protestu dołączył radny powiatowy
Zobacz: Okolice działki, gdzie gmina Wadowice zaplanowała PSZOK obanerowana w proteście
Zobacz: Mieszkańcy zbieraj podpisy, wieszaja banery, plakaty i rozdają ulotki. Nie chcą PSZOK koło swoich domów
Zobacz: Wójt Tomic organizuje zebranie w sprawie planowanego przez gminę Wadowice PSZOK
Zobacz: Gmina zaplanowała PSZOK na Łazówce. Mieszkańcy przygotowują protest
Zobacz: Wadowice chcą wybudować na Łazówce sortownie śmieci. Mieszkańcy już protestują
Na wtorkowej (19.04) sesji Rady Miejskiej w Wadowicach pojawiło się dwudziestu protestujących przeciwko inwestycji. Zostali dopuszczeni do głosu przed rozpoczęciem obrad, podczas poprzedzającego je posiedzenia komisji.
Przedstawiliśmy swoje racje, które opierają się na wytycznych Ministerstwa Środowiska, jak i rekomendacjach przedstawionych w 2018 roku na XIX Forum Samorządowym Ekologicznym co do budowy PSZOK-ów. Taki obiekt powinien być przedsięwzięciem, które docelowo będzie opłacalne ekonomicznie. Utylizacja odpadów składowanych w PSZOK-ach jest 2,5 raza tańsza niż tych odbieranych sprzed domów. To powoduje, że gminy są zainteresowane ich budową, bo mogą one obniżyć koszty wywozu śmieci. Ale PSZOK-i dopiero wtedy są opłacalne, kiedy mieszkańcy wyrzucają do nich odpowiedni odsetek odpadów selektywnie zbieranych. Można szacować, że to około 10% i więcej. Aby to osiągnąć, kluczowa jest lokalizacja – mówi Adam Mikołajczyk z Tomic, reprezentujący protestujących mieszkańców.
Mikołajczyk podkreśla, że wedle rekomendacji PSZOK powinien znajdować się w miejscu, które zwiększa prawdopodobieństwo, że mieszkańcy będą tam przywozić spore ilości odpadów, jak twierdzi, to między innymi lokalizacje skomunikowane komunikacją miejską, z dobrymi drogami dojazdowymi, umieszczone między osiedlami mieszkaniowymi a biurami, a także na tyłach centrów handlowych.
Inwestycja, która ma być u nas realizowana, nie spełnia wielu z tych wymogów. Przede wszystkich droga, która ma prowadzić do PSZOK-u, czyli ulica Rzyczki w Tomicach, jest wąska i ma nośność zaledwie sześciu ton – dodaje Adam Mikołajczyk
Pojawienie się na sesji protestujących niezbyt przejęło zarówno włodarza jak i burmistrza Kalińskiego. Nie otrzymali oni żadnych deklaracji z ich strony. Niektórzy radni sugerowali jedynie, aby zmienić lokalizację PSZOK i umiejscowić go w sąsiedztwie wysypiska śmieci w Choczni. We wtorek (26.04) włodarz bezie się chciał spotkać w protestującymi aby porozmawiać na ten temat.
Władze Wadowic mają więc spory problem. Protestujący złożyli dwie petycje (dp burmistrza i radnych), pod którymi podpisało się ponad 100 osób, w której apelują o zmianę lokalizacjo PSZOK. Chcą też konsultacji społecznych w tej sprawie.
(Marcin Guzik)