- Opublikowano: 24 marca 2021, 19:10
- Komentarze: 14
Radni i sołtysi nie chcą obniżki swoich diet do 100 złotych. Taki pomysł uchwały padł kilka miesięcy temu ze strony opozycyjnego w Radzie Miejskiej w Wadowicach Klubu Wolne Wadowice.
Jak już informowaliśmy, kilka miesięcy temu Klub Wolne Wadowice, opozycyjny w stosunku do mającego większość w Radzie Miejskiej w Wadowicach klubu PiS, złożył projekt uchwały o obniżeniu diet radnych w 2021 roku. Zamiast sięgać do kieszeni mieszkańców i tam szukać ratunku dla finansów samorządu, członkowie klubu zaproponowali obniżenie wszystkich diet do... 100 złotych.
Finanse gminy Wadowice znajdują się w poważnych tarapatach. Po części przez pandemię, po części przez marnotrawstwo pieniędzy przez obecnego burmistrza i popierających go radnych (zwracanie dotacji UE, wypływ pieniędzy publicznych do prywatnych kieszeni). W nowym projekcie budżetu założono wzięcie 15 milionów złotych kredytu w 2021 roku. W życie weszły ogromne podwyżki odbioru odpadów dla mieszkańców (które i tak nie pokrywają wydatków gminy!). Uważam, że jeżeli sięgamy po pieniądze do kieszeni mieszkańców, trzeba oszczędności zaczynać od siebie. Czy radni PiS, którzy niemal wszyscy dostają 1,1 tys. zł, zamiast regularnej diety 600 zł, będą gotowi zrezygnować ze swoich apanaży? – zastanawiał się wtedy były burmistrz Wadowic a aktualnie radny Mateusz Klinowski, jeden z pomysłodawców obniżki.
Zobacz: Chcą obniżek diet radnych i sołtysów do 100 złotych
Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński ciągle narzeka na to, że gmina musi zaciskać pasa z powodu koronawirusa. Chciał jeszcze rok temu sprzedać lub wynająć dworzec kolejowy zamiast go remontować, wyłączał nawet w nocy światło na ulicach aby przyoszczędzić, zaś ostatnio poinformował cięciach w szkołach i przedszkolach w gminie Wadowice, co spowoduje, że sporo osób straci pracę. Wygląda na to, że coś z tymi finansami chyba faktycznie jest słabo...
Sprawa obniżek diet trochę przeciąga się w czasie: podczas sesji Rady Miejskiej w Wadowicach, która odbyła się w środę (24.03) radni wycofali projekt z porządku obrad. Powód? Jedna z komisji go nie zaopiniowała a Klub Wolne Wadowice ma za zadanie jeszcze doprecyzować uchwałę.
W Radzie Miejskiej Wadowic trwa rozpaczliwa obrona koryta. Po raz kolejny nie dojdzie jutro do głosowania projektu obniżenia NA ROK diet radnych i sołtysów do 100 zł, który złożyliśmy jako klub Wolne Wadowice. Po uzyskaniu pozytywnej opinii prawnika Urzędu Miejskiego, zaskoczeni obrotem spraw przewodniczący Rady Piotr Hajnosz (PiS) z przewodniczącym komisji praworządności Lepmartem (PiS) wycofali nasz projekt z obrad. Zaaranżowano cyrk, w czasie którego wymienieni twierdzili, że nie ma pewności, czy radni uczestniczący w obradach zdalnie przeczytali projekt, który wysłano im w ich czasie na maila z Urzędu Miejskiego 🤷 Jakby radni kiedykolwiek czytali projekty uchwał, które głosują!" – napisał na Facebooku radny Mateusz Klinowski.
W Radzie Miejskiej Wadowic trwa rozpaczliwa obrona koryta. Po raz kolejny nie dojdzie jutro do głosowania projektu...
Opublikowany przez Mateusz Klinowski Wtorek, 23 marca 2021
W międzyczasie w obronę apanaży włączyli się sołtysi gminy Wadowice. Jak podkreśla Klinowski, część z sołtysów jest radnymi i diety sołtysów łączą z dietami radnych. 9 z nich wystosowało pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej w Wadowicach Piotra Hajnosza, w którym zwrócili uwagę, że pod koniec 2020 roku została podjęta uchwała obniżająca diety członkom zarządów rad osiedlowych i różnicująca ich wysokości w zależności od ilości mieszkańców, przez co gmina uzyskała już oszczędności zaś statuty sołectw regulują także odrębną uchwałą ewentualne przysługujące delegacje oraz zwroty kosztów za nie. Podkreślili też oni, ze nieprawdą jest, że okres pandemii zmniejsza ilość problemów i ogranicza życie sołectwa, wprost przeciwnie: jest więcej problemów do rozwiązania w terenie, co generuje koszty transportu, mediów i stracony czas.
Nic nie stoi na przeszkodzie, że jeżeli Klub Radnych Wolne Wadowice uważa, że okres pandemii i związane z tym ograniczenia spowodowały zmniejszenie ich pracy jako radnego poprzez m.in. pracę zdalną, przekazać części należnych diet na cele społeczne lub charytatywne – zaproponowali podpisani sołtysi.
Co ciekawe, sołtysi twierdzą, że nie widzą żadnych zagrożeń w finansach gminy Wadowice, wręcz przeciwnie, zaś szukanie tak znikomych oszczędności tym "gestem solidarności" nie ma uzasadnienia.
(Marcin Guzik)
Komentarze
Przychodzisz do bogacza - udaje, że cię nie widzi. Czemu tak się dzieje?
- Spójrz, Abram, przez okno. Co widzisz?
- Sara z Ickiem idzie ze sklepu. Josel na bazar jedzie. Rapaport z Rywką rozmawia...
- Dobrze, Abram. A teraz spójrz w lustro. Co widzisz?
- Cóż mogę widzieć, Rebe. Siebie samego widzę.
- Widzisz, Abram - okno jest ze szkła i lustro ze szkła. Wystarczy dodać odrobinę srebra i już widzisz
tylko siebie...
Najbardziej będzie bolało tego, co sam chciał 10 koła podwyżki dla siebie, a teraz wielce oszczędny. Jak lokalnym marksistom brakuje kasy to do studentek z Myślachowic się zwrócić. One są bardzo hojne towarzysze :D
Wiec
Cytat: NA co człowiek którego ludzie nazywają "ciul z łączan" chce brać kredyt :O
WTF wytłumaczy ktoś ten wałek ?
WSTYD!
a ile jest ludzi w sejmie dla których dieta nie jest podstawowym źródłem dochodu? dlaczego też by mieli nie zrezygnować?
nachapanie się będąc sołtysem? za kilka stówek? człowieku przecież to nie jest nawet wynagrodzenie tylko zwrot kosztów.